Sąd Apelacyjny w Krakowie podtrzymał wyrok 15 lat więzienia dla pseudokibica Cracovii, który w 2013 roku zaatakował maczetą 23-letniego sympatyka Wisły Kraków. Mężczyzna przyznał się do udziału w zajściu, ale nie do zabójstwa. Sąd nie miał jednak wątpliwości i podtrzymał wyrok.
Do ataku na 23-letniego wówczas Łukasza D., który był sympatykiem Wisły Kraków. Skazany Wojciech L. ps. Wojtas miał przy użyciu maczety niemal odrąbać rękę swojej ofiary. Masywny krwotok oraz odniesione obrażenia sprawiły, że 23-latek zmarł, a pseudokibic Cracovii, gdy tylko dowiedział się o śmierci swojej ofiary, zbiegł do Wielkiej Brytanii. Od tego czasu był poszukiwany listem gończym.
Napastnik postanowił w połowie 2017 roku wrócić do kraju i stawił się wraz z obrońcą w prokuraturze, gdzie przyznał się do udziału w zdarzeniu. Od początku podkreślał jednak, że nie zamierzał zabić Łukasza D., nie wiedział również, że ten potrzebuje natychmiastowej pomocy, bo obaj szybko oddalili się z miejsca zdarzenia. Wojciech L. uzyskał wówczas list żelazny, który zapewniał mu pobyt na wolności do czasu prawomocnego wyroku. W trakcie trwania procesu Wojciech L. ps. Wojtas złamał jednak ustalenia listu żelaznego i potajemnie wyjechał do Grecji, by tam wziąć udział w zamieszkach pseudokibiców. Po powrocie został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, gdzie przebywał do tej pory.
Prokuratura domagała się zwiększenia wyroku do 25 lat więzienia, ale sąd zdecydował o podtrzymaniu wyroku 15 lat bezwzględnego więzienia wydanego przez sąd niższej instancji. Dodatkowo skazany musi zapłacić 200 tys. złotych zadośćuczynienia rodzinie zabitego.