Wczorajsza prewencyjna akcja policji w Małopolsce, która monitorowała zachowania zarówno kierowców, jak i pieszych w rejonach przejść dla najmniej chronionych uczestników ruchu drogowego ujawniła ponad 1800 wykroczeń.
W całej Małopolsce „drogówka” kontrolowała najbardziej niebezpieczne i ruchliwe przejścia dla pieszych. Do akcji użyto drona, który z powietrza rejestrował zachowanie uczestników ruchu drogowego. Całodzienna akcja ujawniła 239 wykroczeń kierowców wobec pieszych i 288 naruszeń prawa przez pieszych. Do tych liczb trzeba niestety dodać 1120 zarejestrowanych przekroczeń prędkości w rejonach przejść dla pieszych. Jak informuje małopolska policja najczęstszym wykroczeniem pieszych było przejście przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, przy czerwonym świetle i nie używanie elementów odblaskowych po zmroku.
W czerwcu minął dwa lata od wprowadzenia nowych przepisów bardziej chroniących pieszych. Pieszy otrzymał pierwszeństwo już w momencie wchodzenia na przejście, a nie jak było poprzednio, dopiero na „zebrze”. Takie zasady obowiązują w krajach Europy Zachodniej, ale w Polsce to była rewolucja. Co zmieniła? Jak pokazuje policyjna akcja ciągle problemem jest zbyt duża prędkość kierujących oraz wyprzedzanie i omijanie pojazdów przed przejściami dla pieszych. Pierwszy mandat według nowego taryfikatora wystawiono właśnie za to drugie przekroczenie.
Z policyjnych statystyk (1.06-31.2021.05.2022) wynika, że w Polsce liczba wypadków z udziałem pieszych w ciągu roku od wprowadzenia nowych przepisów wzrosła, o 10% a liczba wypadków na przejściach dla pieszych wzrosła o 15%. Jednocześnie o 13% wzrosła liczba śmiertelnych ofiar potrąceń na przejściach dla pieszych.
Dlaczego tak się dzieje? Jak mówią policjanci wypadkom zawsze winny jest człowiek.
