Wojewoda zakwestionował nowe przepisy Strefy Płatnego Parkowania w Krakowie. To oznacza, że nowych podwyżek nie będzie, bo forma ich wprowadzenia przez radnych jest niezgodna z konstytucją. – Ostrzegaliśmy radnych, że w takiej formie te przepisy są niezgodne z prawem – mówi wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig, który jednocześnie zwrócił się do Jacka Majchrowskiego o przesunięcie wejścia w życie uchwały o rok… na maj 2024 roku.
Uchwała przegłosowana przez krakowskich radnych zakładała, że od maja br. mieszkańcy Krakowa, który płacą swoje podatki w innych miastach, będą musieli płacić wyższe stawki za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania. Ulga przysługiwałaby jedynie osobom, które posługują się specjalną aplikacją przeznaczoną dla mieszkańców posiadających Kartę Krakowską. A to w ocenie wojewody małopolski jest niezgodne z prawem i dyskryminuje część krakowian.
– W trakcie prac nad zmianą uchwały o strefie płatnego parkowania zwracaliśmy uwagę radnym na niekonstytucyjność zapisów, które dawały ulgi w strefie tylko tym mieszkańcom, którzy posługują się aplikacjami mobilnymi. Wykluczało to wielu mieszkańców Krakowa, którzy nie chcą lub nie potrafią posługiwać się aplikacjami – przekonuje wiceprezydent Andrzej Kulig.
W ocenie wiceprezydenta Krakowa preferencyjne stawki powinny być dostępne dla mieszkańców Krakowa bez względu na to, czy posługują się do opłacenia postoju aplikacją, czy parkometrem.
– Chcąc temu sprostać, musimy dokonać zmian w parkometrach, co zajmie trochę czasu. W tej sytuacji zmiany w strefie muszą być odroczone do maja przyszłego roku.