To nie był najbardziej udany sylwester dla syna znanego piosenkarza Disco-Polo Zenona Martyniuka, który występował na wielkiej scenie w Zakopanem. W tym czasie jego syn „bawił” się w jednym z zakopiańskich hoteli i… wszczął awanturę ze swoją żoną, a następnie agresywnie zachowywał się wobec obsługi hotelu i innych gości. Na miejsce wezwano policję, która w kajdankach wyprowadziła krewkiego Daniela M.
O ekscesach i problemach z prawem i z agresją Daniela M. mówi się już od lat. Co rusz w mediach pojawiają się doniesienia o jego „popisach”. Tym razem także nie obyło się bez problemów przy okazji występu Zenona Martyniuka w Zakopanem.
Syn gwiazdora po zakończeniu koncertu miał się wdać ze swoją żoną w ogromną awanturę przed jednym z hoteli w centrum Zakopanego. Następnie zaczął się agresywnie zachowywać wobec obsługi oraz innych gości hotelowych. Początkowo na miejsce wezwano ochronę obiektu, ale ta nie mogła sobie dać rady z mężczyzną i zaalarmowała o sytuacji policję.
ePierwsza interwencja policji zakończyła się pouczeniem, które jednak nie wiele dało. Daniel M. dalej zachowywał się agresywnie i wulgarnie więc funkcjonariusze wrócili na miejsce i zakuli go w kajdanki, a następnie przewieźli na komendę. Na ten moment nie wiadomo, czy syn Zenona Martyniuka usłyszy jakieś zarzuty. Warto zaznaczyć jednak, że nie doszło do żadnych rękoczynów i nikt z obsługi bądź gości hotelowych nie ucierpiał w wyniku zachowania mężczyzny.