Uchwalenie użytku ekologicznego na Klinach coraz mniej prawdopodobne. Dyskusje na ten temat od kilku tygodni rozpalają emocje wśród mieszkańców, ale również radnych. Okazuje się, że wbrew wcześniejszym planom nie zostaną one zakończone na najbliższej sesji Rady Miasta Krakowa. Dyskusję i głosowanie przełożono bowiem na… październik.
Początkowo głosowanie nad uchwaleniem użytku ekologicznego na Klinach miało odbyć się na poprzedniej sesji Rady Miasta Krakowa. Pojawili się na niej również mieszkańcy protestujący w obronie – ich zdaniem, cennych przyrodniczo terenów. Chodzi między innymi o tereny należące do spółki MDR Inwestycje 16, które inwestor kupił od miasta za niespełna 60 mln złotych. Deweloper planuje, by powstało tam około 30-40 bloków mieszkalnych. Pierwsze prace miały ruszyć już w czerwcu, ale na drodze stanęły konsultacje społeczne.
Znamy już podsumowanie wspomnianych konsultacji. Wynika z nich, że do Urzędu Miasta Krakowa wpłynęło ponad 1600 ankiet, z czego ponad 1500 zawierało uwagi popierające użytek ekologiczny na Klinach. Zaledwie 84 ankiety zawierały negatywne opinie. To jednoznaczne potwierdzenie woli mieszkańców, ale droga do uchwalenia użytku nie będzie łatwa.
Wniosek w sprawie przesunięcia głosowania na temat uchwalenia użytku złożył przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska Grzegorz Stawowy. Radny tłumaczy, że ma to związek z działaniami deweloperów na tym terenie i dodaje, że konieczne jest rozważenie uchwalenia użytku dla całego terenu, a nie dla poszczególnym enklaw, co rozpatrywano w początkowym wniosku.
Wśród radnych coraz częściej pojawiają się również pytania, czy wciąż jest co chronić użytkiem ekologicznym. Na poprzedniej sesji okazało się bowiem, że tereny, które należą do dewelopera, a które miały zostać objęte ochroną, zostały… zaorane. Początkowa inwentaryzacja zlecona przez miasto w 2019 roku potwierdziła, że na Klinach znajdują się cenne przyrodniczo okazy. Jej aktualizacja odkryła jednak zaoranie terenu, na którym- zdaniem specjalistów, nie ma możliwości samoczynnego odtworzenia łąk.
Spółka MDR Inwestycje 16, która jest właścicielem gruntów, nie ma sobie nic do zarzucenia i tłumaczy, że jedynie uporządkowała należący do niej teren, w dodatku z zachowaniem wszystkich zasad i przepisów ochrony przyrody. Sprawą zajmuje się prokuratura, a radny Maślona, który od początku walczy o uchwalenie użytku ekologicznego na tym terenie, chce by nadzór nad postępowaniem objęło również Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wniosek w tej sprawie to odpowiedź na ostatnie zatrzymania byłych pracowników krakowskiego magistratu, którzy odpowiadali za planowanie przestrzenne w czasie, gdy zezwolono na zabudowę terenu na Klinach.
Na ten moment radni na październikowej sesji Rady Miasta Krakowa mają odbyć dyskusję i głosowanie nad uchwaleniem użytku, choć wciąż nie wiadomo, jaki będzie finał tej sprawy. Inwestor przekonuje bowiem, że kupił teren z myślą o zabudowie mieszkaniowej i uzyskał na to wszystkie niezbędne pozwolenia. Uchwalenie użytku uniemożliwiłoby budowę planowanego osiedla, co miałoby przełożyć się na ogromne straty finansowe spółki.