We wtorkowy wieczór KOD Małopolska i Razem Kraków protestowali pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Pod kamienicą pojawiły się znicze, które miały upamiętnić imigrantów poległych na z Białorusią. – Dotarły do nas informacje o ludziach, którzy szukali w Polsce schronienia, a zostali skazani na śmierć z wyziębienia – przekonywali organizatorzy protestu.
– Zdecydowaliśmy się postawić znicze ku pamięci ofiar polityki obecnego rządu, polityki, według której życia ludzi szukających w Polsce schronienia przed wojną i reżimem nie są równie ważne – przekonywali uczestnicy protestu.
Protest odnosi się do sytuacji z niedzieli, gdy Straż Graniczna odnalazła w jednym z przygranicznych lasów ciała trzech osób. Ustalono, że były to osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę z Białorusią i zmarły z wycieńczenia oraz z wychłodzenia organizmu. Osiem innych osób udało się jednak uratować.
Służby podkreślają, że sytuacja na granicy jest niezwykle trudna, a ciągłe prowokacje ze strony Białorusi mogą kończyć się tragicznie, o czym świadczy śmierć trójka imigrantów, którzy mieli zostać przetransportowani na granicę i zmuszeni do wejścia na terytorium Polski. Aktywiści domagają się przyjęcia imigrantów i zagwarantowania im pomocy, chcą również zniesienia stanu wyjątkowego, który uniemożliwia im kontrolę działań polskich i białoruskich służb w tym rejonie.