Zgodnie z sugestią części mieszkańców i głosem radnych, Kraków ma od dziś Skwer Wolnej Ukrainy. Powstał nieprzypadkowo naprzeciwko konsulatu Federacji Rosyjskiej przy pl. Biskupim. – Chcemy pokazać jedność z Ukrainą. Chcemy pokazać, że jesteśmy z wami, że walczymy, albowiem wy walczycie tak, jak to jest w naszej tradycji – za naszą i waszą wolność. Zawsze można pokazać, że Dawid pokonał Goliata – powiedział prezydent Jacek Majchrowski podczas uroczystego otwarcia skweru.
O utworzenie skweru w tym miejscu niemal od początku wojny apelowała część mieszkańców zaangażowana w pomoc Ukrainie i uchodźcom uciekającym przed wojną. Lokalizację wybrano nieprzypadkowo. To właśnie pod konsulatem Federacji Rosyjskiej odbywały się pierwsze protesty i manifestacje nawołujące do zakończenia wojny.
Radni ostatecznie przychylili się do wniosku mieszkańców i przegłosowali utworzenie Skweru Wolnej Ukrainy od ul. Krowoderskiej do skweru Aleksandra Biborskiego.