Nie wszyscy z krakowian chcą i mogą korzystać z elektronicznych biletów komunikacji miejskiej. Tymczasem do radnych ze stolicy Małopolski dotarły niepokojące informacje o tym, że coraz ciężej zakupić bilety tradycyjne, papierowe.
Krakowscy radni Rafał Komarewicz i Stanisław Moryc poinformowali, że dostają od mieszkańców liczne informacje, o problemach związanych z zakupem biletów komunikacji miejskiej w formie papierowej.
– W kioskach ruchu od jakiegoś czasu takie bilety nie są dostępne. Zwracamy się z prośbą o informację, jak wygląda system dystrybucji biletów do kioskarzy – zaapelowali do władz miasta.
Jak się okazuje, prezydent Jacek Majchrowski zapewnia, że możliwość nabywania biletów do kasowania jest nieustannie dostępna za pośrednictwem np. kiosków.
– Natomiast chęć nawiązania współpracy z Gminą Miejską Kraków oraz nabywania biletów w celu ich dalszej odsprzedaży leży po stronie prowadzących działalność przedsiębiorców – poinformował.
Zgodnie z uchwalonymi przez Rade Miasta Krakowa przepisami przedsiębiorcom zainteresowanym nabywaniem biletów do kasowania w celu dalszej odsprzedaży, przysługuje rabat w wysokości 2 procent od cen poszczególnych biletów przewidzianych w taryfikatorze.
– Szczegółowe warunki tej dystrybucji ustalane są w zawieranych umowach pomiędzy Gminą Miejską Kraków a zainteresowanymi podmiotami – dodał włodarz grodu Kraka.