Trzech Albańczyków trafiło w ręce straży granicznej na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Mężczyźni wykorzystali bowiem swój limit czasu pobytu w krajach strefy Schengen. Choć posiadali ważne i prawdziwe dokumenty, musieli wrócić do kraju.
Straż graniczna poinformowała o zatrzymaniu trzech obywateli Albanii, którzy rejsowym samolotem przylecieli do Krakowa z Tirany. Mężczyźni tłumaczyli, że chcieli pozwiedzać, ale ich turystyczne zapędy zostały szybko zahamowane przez strażników.
Okazało się bowiem, że choć Albańczycy nie są ani poszukiwani listami gończymi, ani też nie przedstawili podrobionych czy nieważnych dokumentów, to wykorzystali już okres pobytu w krajach strefy Schengen. Zgodnie z przepisami, muszą zatem odczekać odpowiedni czas, by ponownie móc wjechać na terytorium Schengen.
Mężczyźni spędzili noc w pomieszczenia dla cudzoziemców, a następnego dnia wrócili do stolicy Albanii, gdzie będą musieli poczekać na kolejną wycieczkę do Polski.