Po latach oczekiwań, mieszkańcy Grzegórzek, mogą podziwiać jedynie piękne wizualizacje tego, jak kiedyś – być może, będzie wyglądał Park Grzegórzecki, który lata swojej świetności, dawno ma już za sobą. Projekt jest, ale brakuje… pieniędzy. Na rewitalizację potrzeba bowiem ok. 20 mln złotych.
Projekt powstały w ramach budżetu obywatelskiego oraz ustaleń z Zarządem Zieleni Miejskiej zakłada, że park zachowa swój dotychczasowy charakter, a znajdujące się na jego terenie zabytkowe budynki doczekają się modernizacji i będą spełniały nową rolę. I to właśnie remont nieruchomości pochłonie największe środki.
Monika Firlej-Balik- radna dzielnicy i autorka zwycięskiego projektu podkreśla, że mieszkańcy są już zmęczeni oczekiwaniem na urządzenie tego miejsca.
„Liczyliśmy na to, że w ciągu kilku lat zostanie on w jakiejś części przystosowany. Najbardziej nam zależy na poprawie bezpieczeństwa, a nieoświetlone alejki nie sprzyjają wieczornym spacerom” – mówi radna.
Sprawą parku zainteresował się też radny Łukasz Maślona, który złożył interpelację w sprawie dofinansowania, które otrzymało ZZM w kwocie 1,3 mln złotych na rewitalizację parku. Zaangażowania tych środków jednak nie widać.
„Środki te były dofinansowaniem naszego projektu, taki był zamysł. My z tych środków w zeszłym roku wykonaliśmy zabezpieczenia fortów, oczyściliśmy park w całości, jeśli chodzi o stan drzew, by był on bezpieczny dla mieszkańców. Teraz przechodzimy do kolejnych zadań, które wymagają większego budżetu z miasta. A że park to obszar ponad 5 hektarów, to szacujemy, że potrzebnych będzie ok. 20 milionów złotych” – tłumaczy przedstawicielka ZZM.
Na ten moment trudno zatem przewidywać, kiedy mieszkańcy Grzegórzek doczekają się parku w pełnej okazałości.