Kilkadziesiąt gramów marihuany i mefedronu i dwie osoby za kratami – to bilans nalotu krakowskiej policji, która od dłuższego czasu interesowała się 29-latkiem, który miał handlować narkotykami. Przeszukanie jego domu potwierdziło przypuszczenia kryminalnych. Przy okazji w ręce policji wpadł klient, który chwilę wcześniej zakupił narkotyki.
Do zatrzymania doszło na terenie jednej z podkrakowskich posesji, w której 29-letni diler miał prowadzić swój narkobiznes. Policjanci wybrali się na miejsce, gdzie zastali w sumie 5 osób. W momencie interwencji podejrzewany o handel narkotykami próbował uciekać, ale po krótkim pościgu trafił w ręce policji.
W jego domu znaleziono 57 gramów marihuany oraz ponad 18 gramów mefedronu. 29-letni diler przyznał się, że narkotyki należą do niego. Policjanci przeszukali również osoby znajdujące się w domu dilera. U jednej z nich – 28-letniego mężczyzny odnaleziono kilka gramów marihuany, metaamfetaminy oraz mefedronu. Narkotyki chwilę wcześniej miały zostać zakupione od o rok starszego dilera. Obaj mężczyźni trafili do aresztu i usłyszeli już zarzuty.
Młodszy z mężczyzn będzie odpowiadał za posiadanie narkotyków, za co grozi mu do 3 lat więzienia. 29-latek usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków oraz udzielania ich innej osobie w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Grozi mu do 10 lat więzienia.