Prawie 1000 litrów nielegalnego spirytusu znaleźli policjanci na jednej z posesji w Dębnikach.
Nielegalne, papierosy, alkohol, to jedne z bardziej dochodowych interesów, jakie prowadzą przestępcy. Policjanci ds. przestępczości gospodarczej otrzymali informację, że na jednej z posesji w Dębnikach pewien mieszkaniec ma duże ilości nielegalnego alkoholu. Na miejscu w samochodzie dostawczym znaleźli kilkadziesiąt zbiorników i butli ze spirytusem, w których łącznie było 994 litry alkoholu bez polskich znaków akcyzowych. 42-latek nie umiał racjonalnie wytłumaczyć skąd ma spirytus i po co mu takie ilości. Jak wyliczyli kryminalni, z tytułu niezapłaconej akcyzy, cła i podatku VAT Skarb Państwa straciłby prawie 68,5 tys. zł. Mężczyzna odpowie za przestępstwo karno – skarbowe za co grozi mu kara do 720 stawek dziennych albo kara pozbawienia wolności lub obie łącznie.
W tym roku podwyżka akcyzy na alkohol wzrosła o 5%
Znowelizowana w ub. roku ustawa zwiększyła akcyzę na alkohol o 10% , przez kolejnych pięć lat ( do 2026 r ) akcyza będzie wzrastać o 5% każdego roku. W tym roku z kieszeni Polaków rząd wyciągnie dodatkowe 2,4 mld zł. Do tego nalży dodać wzrost cen komponentów, szkła, wynagrodzenia itd., to wszystko sprawia, że alkohole są drogie. W takiej sytuacji uaktywniają się grupy przestępcze produkujące „lewą” wódkę. Rozwój czarnego rynku nielegalnych alkoholi udało się w ostatnich latach ograniczyć, jak będzie teraz?
Na co pozwala polskie prawo?
Polskie przepisy zabraniają produkcji choćby najmniejszej ilości alkoholu na własny użytek. W innym wypadku należy zarejestrować działalność i spełnić wiele restrykcyjnych wymogów. W domowym zaciszu można bez obaw produkować nalewki, miody wina i piwa nie przeznaczone na sprzedaż.