fbpx
Kraków

Droga promocja Krakowa na Campusie Polska. Miasto wydało ponad 76 tys. złotych!

fot. Facebook.com/ Rafał Trzaskowski

Ponad 76 tys. złotych zapłacił Urząd Miasta Krakowa za udział w imprezie „Campus Polska”, która w ocenie wielu specjalistów była nie tyle spotkaniem młodzieży, ale… elementem kampanii wyborczej. Na co poszły te pieniądze?

Od kilku dni media obiegały wypowiedzi i wydarzenia, które miały miejsce podczas Campusu Polska. To impreza, która z założenia ma gromadzić młodzież chcącą spotykać się z politykami, wypowiadać swoje zdanie na temat rozwoju kraju i mieć na ten rozwój realny wpływ. W praktyce to impreza zrzeszająca polityków koalicji rządzącej, którzy zrzucają garnitury, by być „bliżej młodzieży” i realizują swoje cele polityczne, tyle że wśród nieco młodszej grupy odbiorców. W skrócie- to impreza mająca charakter polityczny i konkretne zadania. Wielu specjalistów ocenia nawet, że to pierwszy punkt kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego, który najprawdopodobniej będzie starał się objąć urząd Prezydenta Rzeczpospolitej.

Wraz z Campusem Polska zaczęły też pojawiać się pytania o finansowanie imprezy. Ministra Edukacji Narodowej Barbara Nowacka przekonywała, że wśród 700 tys. złotych, które zdobyli organizatorzy, nie ma ani złotówki publicznych pieniędzy. Organizatorzy z kolei tłumaczyli, że pieniądze zdobyli od sponsorów i samorządów, które wykupiły specjalne pakiety promocyjne, dzięki którym mogły liczyć m.in. na swoje stoisko, być umieszczone na plakatach i materiałach promujących imprezę, dzięki czemu samorządy te miały promować się poprzez Campus Polska. Podstawowy pakiet kosztował 15 tys. złotych. Kraków zapłacił jednak zdecydowanie więcej.

Jak wynika z odpowiedzi, którą na zadane pytania uzyskał Radosław Karbowski ze „Skrótu Politycznego”, Kraków wydał na tę imprezę w sumie 76 277,83 zł, dużo? Na tę kwotę składa się m.in. 25 tys. złotych kosztów pakietu promocyjnego, 40 tys. złotych przekazanych przez miasto na rzecz Teatru KTO, który w ramach wydarzenia wystawiał spektakl „Peregrinus” oraz ponad 11 tys. złotych, które poszło na noclegi i diety uczestników miejskiej delegacji, czy udostępnienie pojazdów służbowych.