Krakowska Straż Miejska zatrzymała… dzika, który wtargnął do salonu kosmetycznego na ul. Kapelanka i zdemolował wnętrze. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale salon będzie musiał przejść remont.
Do zdarzenia doszło w momencie, gdy w środku znajdowała się obsługa oraz klienci. Ewakuowało się ze środka sześć osób i jak zapewniają strażnicy miejscy, nikt nie ucierpiał. Dzik pozostał jednak zamknięty wewnątrz salonu i narobił niemałych szkód.
Na miejsce wezwano straż miejską, która odłowiła zwierzę i przetransportowała je w bezpieczne miejsce, gdzie dzik odzyskał wolność. To jednak już kolejny przypadek, gdy dziki coraz śmielej podchodzą do osiedli mieszkaniowych oraz siedlisk ludzkich. Specjaliści zwracają uwagę, że nie wynika to ze złośliwości, czy wrodzonej agresywności zwierząt, ale zajmowania przez ludzi coraz więcej terenów leśnych i łąk, które do tej pory należały właśnie do dzikiej zwierzyny.