fbpx
Kraków

Europejski Festiwal Biegowy pod lupą posłów, RIO i prokuratury

Czarne chmury zbierają się nad marszałkiem Witoldem Kozłowskim. Chodzi o Europejski Festiwal Biegowy, który na początku września odbył się w Krynicy. Impreza miała zastąpić Forum Ekonomiczne przeniesione do Karpacza. Tyle tylko, że Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego wydał na organizację festiwalu aż 600 tys. złotych, co wzbudziło podejrzenia posłów, Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz prokuratury.

Festiwal Biegowy od lat był nieodłącznym elementem organizowanego w Krynicy-Zdroju Forum Ekonomicznego. W tym roku jednak organizator zdecydował o przeniesieniu zarówno forum, jak i imprez towarzyszących do Karpacza. To nie spodobało się marszałkowski Kozłowskiemu, który postanowił w zamian zorganizować w Krynicy Europejski Festiwal Biegowy. I choć impreza cieszyła się dużą popularnością wśród biegaczy oraz turystów, to zdaniem posłów Marka Sowy oraz Aleksandra Miszalskiego, RIO oraz prokuratury, wątpliwości budzi jej finansowanie.

Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego miał przeznaczyć na ten cel 600 tys. złotych. To więcej niż otrzymuje z kasy urzędu jakakolwiek inna impreza organizowana w naszym regionie. Mowa tu m.in. o bijących rekordy popularności skokach narciarskich w Zakopanem. To także o sześć razy więcej niż środki przeznaczone na promocję odbywającego się w Krynicy-Zdrowiu w 2019 roku Festiwalu Biegowego – wylicza serwis sądeczanin.info, który zainteresował się tą sprawą.

Okazuje się jednak, że sprawą interesuje się coraz więcej osób i instytucji. Posłowie Platformy Obywatelskiej Marek Sowa oraz Aleksander Miszalski rozpoczęli własną kontrolę poselską w tej sprawie. Finansowaniu Europejskiego Festiwalu Biegowego przygląda się również Regionalna Izba Obrachunkowa oraz Prokuratura Rejonowa w Krakowie-Krowodrzy, która zajęła się sprawą na zlecenie Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej krakowskiej Prokuratury Okręgowej.