fbpx
Kraków

Fałszywy alarm wśród czytelników Biblioteki Krakowskiej

fot. Michal Jarmoluk z Pixabay

Ktoś próbował wykraść dane od czytelników Biblioteki Publicznej w Krakowie. W ubiegły piątek pojawiło się podejrzenie, że część użytkowników mogła otrzymać wiadomość namawiającą do kliknięcia w link przesłany rzekomo przez obsługę biblioteki. – W żadnym wypadku Biblioteka nie identyfikuje się z tego typu wiadomościami i nie prowadzi działalności marketingowej kierowanej do czytelników – poinformowała biblioteka.

– Nie ma już żadnego podejrzenia o wyciek danych – przekonuje rzecznik Biblioteki Kraków Piotr Wasilewski, skąd zatem całe zamieszanie? Okazuje się, że winny jest najprawdopodobniej wirus, który zaatakował jeden z telefonów użytkowników biblioteki. W ten sposób do obsługi dotarła informacja o próbie wyłudzenia informacji. Na szczęście okazało się, że informacja z prośbą o założenie konta i kliknięcie we wskazany link nie wydostała się na zewnątrz, do innych czytelników.

Władze biblioteki podkreślają, że nigdy jej pracownicy nie zachęcają do wysyłania żadnych podejrzanych linków w celu weryfikacji. W razie otrzymania korespondencji budzącej wątpliwości warto skontaktować się z obsługą np. telefonicznie.