fbpx
Na sygnale

Hakerzy żądają „okupu” od Urzędu Marszałkowskiego!

Trwa paraliż Urzędu Marszałkowskiego po ataku hakerskim. Wczoraj informowaliśmy, że nieznani sprawcy włamali się do systemów informatycznych urzędu. Według najnowszych, nieoficjalnych danych hakerzy mieli skontaktować się z władzami urzędu i zaproponować uwolnienie zaszyfrowanych dokumentów, w zamian za pieniądze.

Systemy informatyczne Urzędu Marszałkowskiego są całkowicie sparaliżowane. Urząd zaleca, by petenci załatwiali swoje sprawy telefonicznie, ale i ten sposób nie gwarantuje sukcesu. Urzędnicy są bowiem pozbawieni dostępu do skrzynek mailowych oraz systemu zarządzania załatwianymi sprawami, a nawet urlopami pracowników urzędu.

Hakerzy mieli zyskać pełen dostęp do dokumentów oraz zdjęć znajdujących się na wspólnych serwerach Urzędu Marszałkowskiego. Nie działają również internetowe komunikatory, prace urzędu utknęły w martwym punkcie. Informatycy i policyjni technicy niemal natychmiast rozpoczęli zabezpieczanie potencjalnych śladów, jakie mogli zostawić hakerzy. Teraz jednak okazuje się, że atak nie był nastawiony jedynie na spowodowanie zamieszania i paraliżu w urzędzie.

Według nieoficjalnych wciąż informacji internetowi złodzieje mieli zgłosić się do urzędu z propozycją odblokowania zaszyfrowanych dokumentów, ale nie za darmo. Nie wiadomo o jakiej kwocie mowa. Nie wiadomo też, jakie będą kolejne kroki urzędu, który chce jak najszybciej odzyskać informatyczną sprawność i wrócić do pracy.