Za nami najzimniejszy sierpień od 1995 roku, a najbliższe tygodnie zapowiadają się niewiele cieplej. Mimo spadku temperatur kaloryfery w wielu krakowskich mieszkaniach wciąż są zimne. W poprzednich latach to MPEC decydował o rozpoczęciu sezonu grzewczego, teraz decyzja należy do właścicieli nieruchomości, spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych.
Na ten moment MPEC, który ma ponad 65 proc. udziały w rynku usług grzewczych w Krakowie, otrzymał zaledwie 15 wniosków od niewielkich wspólnot, jednej większej spółdzielni mieszkaniowej z południowych rejonów Krakowa oraz jednej z krakowskich szkół. Na ten moment tylko one zdecydowały się na rozpoczęcie sezonu grzewczego.
MPEC przypomina, że dopiero w momencie, gdy jest duże zainteresowanie i liczba chętnych do rozpoczęcia sezonu, przedsiębiorstwo informuje o terminie, w którym może zapewnić dostawy ciepła. Wówczas dociera ono do wszystkich odbiorców, pod warunkiem, że administratorzy nie postanowią inaczej. W ubiegłym roku był to dopiero 24 września dla odbiorców, których zarządcy nie zdecydowali się na wcześniejsze uruchomienie dostaw.
Jednocześnie wciąż dostępne jest rozwiązanie pod nazwą „Ciepło przez cały rok”. Polega ono na tym, że automatyka samodzielnie steruje dostawami ciepła np. w sytuacji, gdy temperatury na zewnątrz spadną poniżej wcześniej ustalonego poziomu. By skorzystać z usługi, należy skontaktować się z MPEC.