fbpx
Kraków

Kolejna odsłona sporu na UEK. W tle prokuratura, polityka i Ministerstwo Edukacji i Nauki

fot. Wikimedia/Zygmunt Put

To jeszcze nie koniec sporu na Uniwersytecie Ekonomicznym, który zakończył się zdymisjonowaniem przez rektora Stanisława Mazura dwóch swoich pracowników- prorektora Jakuba Kwaśnego oraz dyrektora Krakowskiej Szkoły Biznesu Piotra Bułę. Obaj zapowiadają odwołanie i kroki prawne wobec poczynań przyszłego kandydata na prezydenta Krakowa.

O sporze między rektorem a jego podwładnymi stało się głośno kilka dni temu. Mazur zarzucił Kwaśnemu i Bule, że obaj podpisywali umowy i fakturowali wzajemnie usługi, które były zbieżne z ich obowiązkami i kompetencjami w ramach pracy na UEK.

Obaj bronią się i tłumaczą, że nie podpisywali między sobą żadnych fikcyjnych umów, a te, które rzeczywiście były zawierane, odnosiły się do dodatkowej pracy poza obowiązkami wynikającymi z etatów w ramach pracy na uczelni. Chodziło o akredytacje, Kongres MBA, czy za strategię i jej aktualizację- usługi, których uczelnia jako taka nie świadczy. W ocenie zwolnionych z pracy wykładowców nie złamali więc prawa ani żadnego wewnętrznego regulaminu uczelni.

Zdymisjonowani pracownicy przekonują również, że nie mieli możliwości złożenia przed radą uczelni obszernych wyjaśnień, a ich linia obrony nie jest brana pod uwagę. Zarzucają również rektorowi, że ten zlecił kontrolę, ale dotyczącą jedynie ich dwójki, a nie wszystkich wykładowców, którzy również posiadają liczne umowy za dodatkowe zajęcia i usługi wykonywane na rzecz uczelni.

Kwaśny i Buła zapowiadają zwrócenie się do Ministerstwa Edukacji i Nauki ws. kontroli wydatkowania publicznych pieniędzy przez gabinet rektora. Z kolei już kilka dni temu obaj powiadomili również prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Niezmiennie wykładowcy przekonują też, że ich dymisja, to zemsta za brak poparcia rektora Mazura w kampanii. Rektor z kolei przekonuje, że decyzję podjął jedynie na podstawie niejasności i wątpliwości dotyczących kilkudziesięciu umów. Całość ma wyjaśnić szczegółowa kontrola, choć wiele wskazuje na to, że będzie to tylko jeden z elementów sporu, który rozgorzał na dobre na UEK.