Na sygnale

Kolejna seniorka padła ofiarą oszustów. Straciła oszczędności życia, bo zaufała “policjantowi”

Okres świąt Bożego Narodzenia nie był czasem odpoczynku od oszustów podszywających się pod policjantów, wnuczków czy pracowników spółek energetycznych. Tym razem seniorka z Nowej Huty straciła swoje oszczędności, które przekazała do… „ekspertyzy”.

Dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia do jednej z mieszkanek Nowej Huty zadzwonili oszuści, którzy podali się za pracowników poczty polskiej. W trakcie rozmowy poinformowano kobietę, że nadano do niej dwa listy polecone. Konieczne było rzekomo potwierdzenie adresu, by skutecznie dostarczyć listy.

Po kilku godzinach seniorka odebrała kolejny telefon, tym razem po drugiej stronie miał się znajdować policjant, który poinformował ją, że wcześniej kontaktowali się z nią oszuści i jeśli chce uniknąć utraty swoich oszczędności, powinna przekazać swoje oszczędności do ekspertyzy, a w banku miały zostać umieszczone fałszywe banknoty, by namierzyć i zatrzymać oszustów.

Kobieta uwierzyła fałszywemu policjantowi i zgodziła się wypłacić z banku oszczędności, a następnie przekazać je rzekomemu funkcjonariuszowi, który miał się nimi zaopiekować przed oszustami. Jeszcze tego samego dnia, po wykonaniu ekspertyzy pieniądze w kwocie 50 tys. złotych miały wrócić do właścicielki, ale… kontakt się urwał.

Dopiero wtedy seniorka wykonała telefon na numer alarmowy 112 i tam została poinformowana, że padła ofiarą oszustów, którzy ukradli oszczędności jej życia… i to dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia.