Są kolejne ofiary oszustów posługujących się metodą „na policjanta”. Trzy seniorki straciły w sumie blisko 200 tys. złotych. Oszuści podawali się za funkcjonariuszy prowadzących tajne śledztwo. Okazało się, że to zwykli oszuści…
Do pierwszego zdarzenia doszło w podkrakowskiej Olszy. 86-letnia kobieta odebrała telefon od rzekomego policjanta, który poinformował ją, że w jej rejonie działa szajka złodziei, którzy planują okraść staruszkę. By uniknąć kłopotów, kobieta miała przekazać policjantom oszczędności, które zostaną zabezpieczone, a po akcji i złapaniu złodziei- zwrócone. Kobieta spakowała do reklamówki 13 tys. złotych, które następnie wyrzuciła przez okno swojego mieszkania. Pieniądze zniknęły, kontakt z „policjantem” się urwał, a kobieta straciła oszczędności…
Kolejny raz oszuści zaatakowali w Bronowicach. Telefonicznie nawiązali kontakt z 76-letnią kobietą i poinformowali ją, by pomogła w realizacji specjalnej akcji policji mającej na celu złapanie złodziei. Do tego potrzeba było jednak oszczędności kobiety, by spisać numery banknotów. Po całej akcji fundusze miały zostać zwrócone. Kobieta spakowała do torby 22 tys. złotych i wyrzuciła je przez balkon swojego mieszkania. Pieniądze trafiły w ręce oszustów i podobnie, jak kilka dni temu, zniknęły bez śladu.
Zdecydowanie najwięcej straciła 50-letnia mieszkanka krakowskich Bronowic, która przekazała złodziejom… 160 tys. złotych. Tym razem jednak pieniądze nie zostały umieszczone w reklamówce, ale… przelane na konto oszustów. Kobieta została poinformowana przez rzekomego policjanta, że złodzieje próbowali się włamać na jej konto i tym samym oszczędności są zagrożone. Funkcjonariusz zalecił, by przelać wszystkie pieniądze na specjalne konto należące do policji, która jest już na tropie szajki oszustów i po ich zatrzymaniu, natychmiast zwróci pieniądze. Dla większej wiarygodności, po pierwszym telefonie do kobiety zgłosił się kolejny mężczyzna, który miał być prokuratorem i poinformował o prowadzonej na jego zlecenie akcji. W sumie na konto oszustów trafiło 160 tys. złotych. Kobieta, gdy tylko zorientowała się, że padła ofiarą oszustów, powiadomiła o wszystkim policję.
Policjanci przypominają, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazywanie jakichkolwiek funduszy, nie posiadają specjalnych kont, na których są przechowywane „dla bezpieczeństwa” oszczędności obywateli i nie proszą o udział w akcjach postronnych mieszkańców. Zwracają też uwagę, by zawsze- przed przekazaniem pieniędzy, skontaktować się z najbliższym komisariatem policji bądź numerem 112 dla upewnienia, że mieliśmy kontakt z rzeczywistym policjantem. Tylko w 2022 roku w wyniku działania oszustów posługujących się metodą „na policjanta” mieszkańcy naszego regionu stracili w sumie ponad 16 mln złotych!