W miniony weekend policjanci wzięli na celownik uczestników nielegalnych wyścigów. W sumie skontrolowano 234 kierowców i przyznano aż 99 mandatów. Kary nakładano nie tylko za łamanie przepisów drogowych, ale również za nieprawidłowy stan techniczny pojazdów. Dwóch kierowców ze swoich popisów będzie musiało też tłumaczyć się przed sądem.
To już kolejny raz, gdy krakowscy policjanci organizują wzmożone kontrole wymierzone w uczestników i organizatorów nielegalnych wyścigów samochodowych na terenie Krakowa. Od miesięcy trwa walka z osobami, które na różnych grupach internetowych i drogą pantoflową umawiają się na tzw. spoty, w trakcie których chwalą się swoimi przeróbkami w samochodach oraz ścigają się ze sobą.
Policja doskonale zna już miejsca, gdzie organizowane są nielegalne wyścigi. Infiltruje również środowisko osób biorących udział w „spotach” i dzięki temu skutecznie namierza terminy oraz miejsca, gdzie będzie odbywało się kolejne tego typu spotkanie. I tym razem ich ustalenia nie zawiodły. Przez cały weekend funkcjonariusze skontrolowali 234 kierowców. Byli to zarówno kierujący samochodami osobowymi, jak i motocykle, które także rozpoczęły już sezon nielegalnych wyścigów.
W 99 przypadkach skończyło się na mandatach za różnego rodzaju wykroczenia. Dwóch kierowców będzie jednak musiało tłumaczyć się przed sądem, gdzie trafi wniosek o ich ukaranie. Zatrzymano również 33 dowody rejestracyjne za nieprawidłowy stan techniczny pojazdów.
Jednocześnie policja zapowiada, że to nie koniec i prosi o pomoc wszystkich, którzy zauważą podejrzaną aktywność np. sportowych samochodów na terenie Krakowa- każdy taki przypadek powinien być zgłaszany na policję, która za cel postawiła sobie uporanie się z problemem nielegalnych wyścigów, które nie tylko powodują poważne zagrożenie na drogach, ale również zakłócają ciszę nocną i porządek krakowskich osiedli.