fbpx
Komunikacja

Kolejny skok na portfele kierowców. Od kwietnia autostrada A4 jeszcze droższa

fot. Lubię Kraków

To, co wydawało się niemożliwe, staje się prawdą i to niezwykle smutną dla wszystkich podróżujących autostradą A4 Kraków-Katowice. Spółka Stalexport, która zarządza ok. 60-kilometrowym odcinkiem autostrady, poinformowała o kolejnej (w ostatnich dniach!) podwyżce. Tym razem będzie ona obowiązywała od 1 kwietnia. Za przejazd samochodem osobowym zapłacimy już w sumie 32 złote!

Autostrada A4, to jedna z bardziej kontrowersyjnych i  budzących emocje wśród kierowców dróg. Od lat zmotoryzowani korzystający z ok. 60-kilometrowego odcinka drogi między Krakowem i Katowicami, narzekają na nieustające remonty oraz stale rosnące opłaty.

Kilka dni temu w życie weszła nowa podwyżka, która dotknęła kierowców korzystających do tej pory z automatycznego poboru opłat, co wiązało się z preferencyjną stawką. Ta zniknęła, a opłaty zostały zrównane dla kierowców kat. 1 do 15 złotych. Okazuje się jednak, że to nie jedyny skok na portfele kierowców, który zamierza wykonać spółka zarządzająca płatnym odcinkiem autostrady.

Stalexport poinformowała, że od 1 kwietnia zapłacimy nie 15, a 16 złotych w przypadku samochodów osobowych oraz aż 49 złotych w przypadku samochodów z kat. 2, 3, 4 i 5 (w tym przypadku, to podwyżka aż o trzy złote). Samochody ciężarowe za pokonanie autostrady w całości będą musiały więc zapłacić blisko 100 złotych!

Spółka tłumaczy podwyżki stale rosnącymi kosztami związanymi z kumulującymi się na A4 pracami, które z kolei mają wynikać z obowiązków zapisanych w umowie. Ta zakłada, że w 2027 roku autostrada powróci w ręce Skarbu Państwa, a umowa dzierżawy nie zostanie przedłużona. Stalexport będzie więc musiał zwrócić drogę i to w doskonałym stanie. W efekcie, odcinki drogi, które jeszcze przez kilka lat mogłyby z powodzeniem służyć kierowcom, muszą być remontowane już teraz.

W najbliższych miesiącach i latach kierowcy będą musieli więc liczyć się z coraz wyższymi kosztami podróżowania autostradą A4. W dodatku nie ma nadziei na to, że przejazd odbędzie się bez zwężeń i ograniczeń prędkości oraz utrudnień. Zgodnie z zapowiedzią spółki, remontów będzie przybywało. Tak, by w momencie oddania autostrady w ręce Skarbu Państwa, była ona w jak najlepszym stanie- co wynika wprost z umowy dzierżawy.