Aleksander Miszalski chce kontroli w sprawie kupna… cygar. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do zakupu doszło ze środków szpitala im. Żeromskiego w Krakowie, a cygara były prezentem dla… prezydenta Jacka Majchrowskiego. Teraz kontrola doraźna ma wykazać, czy nie doszło w tym zakresie do nieprawidłowości.
Sprawą już w kwietniu zajęli się dziennikarze TVN24, którzy ustalili, że cygara warte 2 126 złotych, Lech Kucharski wręczył Jackowi Majchrowskiemu na terenie szpitala im. Żeromskiego, którego wcześniej w drodze konkursu został dyrektorem.
Sam Kucharski wcześniej zasiadał w Radzie Miasta Krakowa, gdzie reprezentował prezydencki klub Przyjazny Kraków. Wystąpił z niego i zdał mandat radnego, gdy objął w marcu stanowisko dyrektora placówki.
Gdy dziennikarze zainteresowali się sprawą, na konto szpitala trafiła darowizna w kwocie 3 tys. złotych od dyrektora placówki. Magistrat tłumaczył wówczas, że szpital realnie nie poniósł żadnych kosztów, gdyż te przez Lecha Kucharskiego zostały placówce zwrócone z nawiązką.
Nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski otrzymał jednak w tej sprawie interpelację radnej Elizy Dydyńskiej-Czesak, po której zdecydował o zleceniu doraźnej kontroli, która ma wyjaśnić okoliczności sprawy i ustalić, czy w tym przypadku nie doszło do nieprawidłowości.