Kierowca jednej z krakowskich taksówek będzie musiał się gęsto tłumaczyć. Kamery miejskiego monitoringu zarejestrowały bowiem, jak okradł on mężczyznę leżącego na chodniku u zbiegu ul. Wielopole i Dietla. Łupem złodzieja padł telefon, który jednak szybko wrócił do właściciela. Za swoje lepkie ręce, złodziej będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.
Do zdarzenia doszło około godz. 5.20 u zbiegu ul. Dietla i Wielopole. Operator miejskiego monitoringu zauważył na chodniku leżącego młodego mężczyznę i natychmiast wysłał na miejsce patrol. W pewnym operator zauważył innego mężczyznę, który zaczął przeszukiwać kieszenie leżącego na chodniku i wyciągnął z jednej z nich telefon komórkowy, a następnie wsiadł za kierownicę taksówki i odjechał w kierunku Rynku Głównego.
O wszystkim poinformowano policjantów, którzy szybko namierzyli podejrzaną taksówkę. Kierowca bez wahania oddał skradziony telefon. Teraz ze swoich zainteresowań obcymi kieszeniami, będzie musiał się tłumaczyć przed wymiarem sprawiedliwości.
fot. Straż Miejska Kraków