fbpx
Kraków

Kraków dla Koalicji Obywatelskiej. Są niespodzianki wyborcze i… zaskakujący zwycięzca. Grzegorz Braun jedzie do Brukseli

fot. FB/grzegorz.michal.braun

Koalicja Obywatelska zdobyła Kraków! I to zdecydowanie- tak wynika z oficjalnych wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. W niedzielnym głosowaniu KO zdobyła w Krakowie aż 42,84 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość, na które zagłosowało 25,29 proc. wyborców. Trzeci wynik osiągnęła Konfederacja z 12,68 proc. głosów. Wśród poszczególnych kandydatów najwięcej głosów zdobyli Bartłomiej Sienkiewicz, Beata Szydło, Dominik Tarczyński, Jagna Marczułajtis-Walczak, Konrad Berkowicz i Dorota Kolarska. Nie wszyscy jednak mimo dużego poparcia zdobyli mandat. Konfederację będzie reprezentował bowiem nie Berkowicz, ale… Grzegorz Braun.

W Małopolsce sytuacja wygląda zgoła inaczej. Największe poparcie (44,05 proc.) uzyskało Prawo i Sprawiedliwość. Koalicja Obywatelska zdobyła tylko 29,96 proc. głosów, a Konfederacja 14,14 proc. głosów. To jednak nie przełożyło się na wyniki w samym Krakowie, który postawił na Koalicję Obywatelską, a w dodatku poszczególni kandydaci, którzy wygrali np. w Krakowie, w całym okręgu nr. 10 nie mieli już tak dobrego wyniku.

Tak stało się choćby w przypadku Konrada Berkowicza, na którego w Krakowie zagłosowało 19 598 wyborców, co sprawiło, że wyprzedził on drugiego na liście Grzegorza Brauna, który pod Wawelem uzyskał wynik 15 884 głosów. W odniesieniu do całego okręgu to Braun uzyskał większe poparcie i zdobył mandat europosła. Wyborcy postanowili zaufać mu i wysłać do Brukseli, by tam walczył o ich interesy i prawa- i to mimo wielu kontrowersji, jakie choćby w ostatnich miesiącach narosły wokół posła Brauna.

Wszyscy mają w pamięci, jak zasłynął m.in. głośnym „wygaszeniem” przy pomocy gaśnicy Świecy Hanukowej w Sejmie. Kilka dni temu ściągnął z kolei z masztu znajdującego się na szczycie Kopca Kościuszki flagę Ukrainy, na znak protestu przeciwko polityce rządu Donalda Tuska wobec wschodnich sąsiadów walczących z Rosją. To nie przeszkodziło jednak Grzegorzowi Braunowi w zdobyciu mandatu do reprezentowania Polski w Parlamencie Europejskim.