Droga, która niedawno była głównym szlakiem dla tysięcy kierowców, teraz staje się areną frustracji i utrudnień. Most Dębnicki, połączenie Alei Trzech Wieszczów z południową częścią miasta, został przekazany w ręce ekip remontowych. A to oznacza tylko jedno – gigantyczne korki na drogach i godziny zmarnowane w samochodzie.
Remont mostu Dębnickiego, który rozpoczął się 7 lipca, będzie trwał przez okres pięciu miesięcy. Jednak największe zmiany w organizacji ruchu drogowego zaplanowane są na około trzy i pół miesiąca. To właśnie w tym czasie mieszkańcy Krakowa będą musieli zmierzyć się z ogromnymi korkami i utrudnieniami w samym sercu miasta.
Należy podkreślić, że pomimo remontu, ruch na moście Dębnickim będzie utrzymany, choć zostanie ograniczony do jednego pasa w każdą stronę. Dla pieszych i rowerzystów dostępny będzie chodnik z jednej strony mostu, zapewniający bezpieczne korzystanie z przeprawy.
Celem remontu mostu Dębnickiego jest poprawa jego stanu technicznego w obrębie płyty pomostowej, a nie wymiana samej nawierzchni jezdni. Prace obejmą m.in. wymianę nawierzchni asfaltowej jezdni oraz nawierzchni kap chodnikowych. Ponadto, planowane są naprawy żelbetowej konstrukcji płyty pomostowej, wymiana elementów odwodnienia, barier energochłonnych, oświetlenia oraz krawężników. Balustrady zostaną podniesione i zabezpieczone przed korozją. Prace remontowe przy moście Dębnickim obejmą również przestrzeń podmostową na długości bulwarów.
Niestety, te nieuniknione utrudnienia na drogach mają ogromny wpływ na mieszkańców Krakowa. Już pierwsze dni remontu pokazały, że pokonanie zaledwie kilkuset metrów drogą zajmuje nawet godzinę. Korki sięgają parku Jordana, a na głównej arterii tworzą się sznury samochodów, które liczą kilka kilometrów.