Do północy obowiązuje drugi stopień zagrożenia zanieczyszczeniem powietrza. Smog jest tak duży, że Kraków znalazł się dziś (21.11) na pierwszym miejscu w rankingu World Air Quality.
Pomimo podjętych działań na rzecz poprawy jakości powietrza wraz z rozpoczęciem się sezonu grzewczego w Krakowie pojawił się smog. Najprawdopodobniej jest to spowodowane napływającymi zanieczyszczeniami z okolicznych miejscowości, intensywnym ruchem drogowym oraz niekorzystnymi warunkami meteorologicznymi (brak wiatru, mgła, inwersja termiczna).
W związku z zaistniałą sytuacją osoby szczególnie wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza powinny unikać długotrwałego przebywania na otwartej przestrzeni.
Węgla nie ma, smog wrócił…
Sytuacja jest niepokojąca, bo miasto od lat wdraża drastyczne kroki, w celu poprawi jakości powietrza. Wskaźniki z ostatnich miesięcy zdawały się potwierdzać, że kroki podjęte przez władze miasta dają wymierne korzyści w postaci czystego powietrza. Okazuje się jednak, że problem smogu powrócił. Władze Krakowa tłumaczą, że powodem są zanieczyszczenia generowane przez podkrakowskie miejscowości, które do tej pory w dużej mierze w dalszym ciągu korzystają z pieców węglowych, a to właśnie one mają być głównym źródeł niskiej emisji i rakotwórczych pyłów zawieszonych. Tłumaczenie to jednak nie wszystkich przekonuje. Wielu mieszkańców wskazuje bowiem na zaniedbania w projektowaniu inwestycji mieszkaniowych i biurowych pod Wawelem, które mają blokować kanały przewietrzenia miasta. To z kolei w połączeniu z uwarunkowaniami geograficznymi i niekorzystną sytuacją pogodową powoduje, że Kraków ponownie dusi się smogiem, a jego mieszkańcy, którzy sami zrezygnowali z ogrzewania domów i mieszkań piecami węglowymi, a nawet palenia drewnem w swoich domowych kominkach, wciąż nie mogą cieszyć się czystym powietrzem.