Krakowscy pasażerowie MPK śmiecą na potęgę- tak wynika z wyliczeń miejskiego przewoźnika, który dziennie usuwa z pojazdów nawet 40 kg śmieci. To głównie papiery i papierki oraz resztki opakowań po jedzeniu i biletów poutykanych, gdzie tylko się da. Nie brakuje jednak także szklanych i plastikowych butelek, a nawet… pieluch.
MPK podkreśla, że wszystkie pojazdy po zakończeniu „dniówki” trafiają do gruntowego czyszczenia. Porządki są prowadzone według wcześniej ustalonych harmonogramów nie tylko wewnątrz, ale również na zewnątrz. Naprawiane są wówczas również mniejsze uszkodzenia, które mogły przytrafić się w czasie kursowania po ulicach czy torowiskach Krakowa. Zdarza się jednak, że samo sprzątanie nie wystarczy, bo niektóre siedzenia są zabrudzone tak bardzo, że pozostaje jedynie ich wymiana na nowe.
Przewoźnik jednocześnie apeluje do mieszkańców i pasażerów, by dbali o porządek w pojazdach i pamiętali o zabieraniu ze sobą śmieci. Warto też przed wysiadaniem z pojazdu zerknąć za siebie, czy przypadkiem nie wypadł żaden papierek bądź nie zapomnieliśmy zabrać kubka po kawie, herbacie bądź napoju, albo na fotelu nie została po nas butelka. Na wszystkich przystankach znajdują się kosze na śmieci, do których można po wyjściu z pojazdu wyrzucić odpadki, zamiast zostawiać je dla kolejnych pasażerów.
