fbpx
Kraków

Krakowianie walczą o drzewa. Setki podpisów

Do władz miasta trafi petycja mieszkańców Krakowa, którzy apelują o ochronę drzew w procesach inwestycyjnych w mieście. Pod dokumentem podpisały się setki krakowian. 

Sprawa wycinki drzew w miastach za każdym razem szeroko odbija się w doniesieniach medialnych, a także w opinii społecznej. Nie inaczej jest w Krakowie.

„My, mieszkańcy i mieszkanki  Krakowa, zwracamy się z apelem o przyjęcie w trybie pilnym Standardów ochrony drzew w procesie inwestycyjnym na terenie naszego miasta” – napisali w swej petycji, która ma trafić na biurko prezydenta miasta członkowie Akcji Ratunkowej dla Krakowa.

– Mimo istnienia takich standardów, również w miejskich dokumentach, strategiach i zaleceniach, to wciąż nie zostały one oficjalnie przyjęte i nie są respektowane. W 2013 roku wydana została broszura Urzędu Miasta Krakowa “Ochrona drzew na terenach inwestycyjnych”, która m.in. określała zalecane sposoby zabezpieczania drzew. W 2020 roku radni przyjęli uchwałę w sprawie ochrony drzew na terenie Gminy Miejskiej Kraków, a w niej obowiązki, jakich musi dopełnić inwestor przed i w trakcie prowadzenia procesów inwestycyjnych. Niestety wciąż nie doczekaliśmy się zarządzenia w tej sprawie ze strony Szanownego Pana Prezydenta – napisali autorzy dokumentu, który można podpisać TUTAJ.

Autorzy podkreślają, że „że jest to temat całkowicie przez Kraków zaniedbany”.

– Niestety, ustawa o ochronie przyrody jest niewystarczająca, a egzekwowanie jej nieścisłych zapisów trudno odnieść do sytuacji drzew w mieście. Drzewo bowiem to nie tylko korona, ale również pień i korzenie, a wręcz całe systemy korzeniowe drzew. I to właśnie korzenie najczęściej cierpią podczas inwestycji – podają.

Jak opisują, ciężki sprzęt, składowanie materiałów budowlanych, kontenerów pod drzewami doprowadza do ubijania  gleby, zabierając korzeniom wodę i powietrze. Głębokie wykopy uszkadzają system korzeniowy, powodując wnikanie patogenów i doprowadzając do choroby całego drzewa. Również korony drzew często ulegają zniszczeniu przez zbyt bliskie wykonywanie przy nich robót ciężkim, wysokim sprzętem. W wyniku braku lub niewłaściwego zabezpieczenia drzew, doprowadza się do ich uszkodzenia, a w dłuższej perspektywie nawet do ich obumarcia.

– Nie zawsze negatywne skutki uszkodzenia drzewa widzimy od razu, często są one widoczne dopiero po długim czasie, nawet po kilku latach. W konsekwencji, drzewa, które mogłyby służyć mieszkańcom jeszcze wiele lat, powoli obumierają. Niebawem drzewa, jakie znamy – wysokie, rozłożyste, dające ochronę i tlen odejdą w niepamięć. Zmiany klimatu, permanentna susza, mała pokrywa śnieżna, odwadnianie miasta czy rozprzestrzenianie się patogenów, nie pozostaną bez wpływu na nowe nasadzenia. Drzewa będą rosły niższe, o mniejszych i bardziej prześwietlonych koronach, a także mniej odporne na trudne, miejskie warunki. Ochrona istniejącego drzewostanu powinna być zatem naszym priorytetem – dodają.

I przypominają, że standardy, o których mowa,  przyjęto już w: Poznaniu, Wrocławiu, Płocku, Warszawie, Tarnowskich Górach, Toruniu czy Dąbrowie Górniczej.