W najbliższy piątek odbędzie się pierwsze posiedzenie zespołu, który ma wypracować nową propozycję trasy S7, która pogodzi wszystkie zainteresowane tą inwestycją strony. To odpowiedź na liczne głosy przeciw i petycje, które w ostatnim czasie przekazywali do GDDKiA mieszkańcy Krakowa i Wieliczki. Kontrowersje dotyczyły wszystkich sześciu propozycji przedstawionych przez dyrekcję, które ostatecznie trafiły do kosza.
O propozycjach poprowadzenia trasy S7 jednym z sześciu wariantów, zrobiło się głośno kilka tygodni temu. Mieszkańcy Krakowa i Wieliczki protestowali, bo plany zakładały wyburzenie części budynków mieszkaniowych lub też wiodła w bezpośrednim sąsiedztwie domów. Właściciele nieruchomości wskazywali, że to wpłynie negatywnie nie tylko na komfort ich życia, ale również na obniżenie rynkowej wartości ich działek, czy też domów.
Ostatecznie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odrzuciła proponowane warianty i zgodziła się na uczestnictwo w specjalnym zespole, którego zadaniem będzie wypracowanie społecznej propozycji, która miałaby pogodzić interesy wszystkich stron. Specjaliści nie mają wątpliwości, że trasa S7 musi powstać, zwiększające się natężenie ruchu sprawia bowiem, że stara „Zakopianka” w godzinach szczytu oraz okresie wakacji, czy ferii zimowych, jest niemal cały czas zakorkowana. Brakujący, południowy fragment drogi ma też być uzupełnieniem powstającej na północy trasy S7, która docelowo ma umożliwić sprawny i szybki przejazd pomiędzy Zakopanem a Warszawą.
W skład zespołu powołanego do wypracowania nowej, społecznej koncepcji trasy wchodzą eksperci, przedstawiciele wszystkich klubów Rady Miasta Krakowa, przewodniczący rad dzielnic, przez które miałaby przebiegać trasa S7, wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig oraz Jerzy Muzyk, a także reprezentanci miejskich instytucji, w tym m.in. Zarządu Dróg Miasta Krakowa, Zarządu Inwestycji Miejskich, Zarządu Transportu Publicznego, Wydziałów UMK: Miejskiego Inżyniera Ruchu, Kształtowania Środowiska, Gospodarki Komunalnej, spółki Klimat – Energia – Gospodarka Wodna.
– Podczas spotkania będziemy starali się przede wszystkim wypracować formułę naszej pracy po to, żeby efektem finalnym było ustalenie wariantu społecznego, pokazującego najbardziej optymalny przebieg S7 od węzła w Bieżanowie do Myślenic. Musimy wsłuchać się w głos opinii publicznej, która w sposób jednoznaczny nie akceptowała sześciu propozycji korytarzy przedstawionych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – mówi Jerzy Muzyk, wiceprezydent Krakowa ds. zrównoważonego rozwoju.
Na wypracowanie nowego wariantu trasy, zespół ma czas do końca czerwca. To jednak nie oznacza, że będzie to ostateczna i wiążąca koncepcja. Należy bowiem pamiętać, że zespół ma znaleźć rozwiązanie, które nie będzie godziło w interesy mieszkańców krakowskich dzielnic, gdzie początkowo GDDKiA planowała poprowadzenie trasy S7. Wciąż pozostają więc wątpliwości okolicznych mieszkańców, którzy również wyrażali swój sprzeciw wobec budowy nowej drogi, trudno bowiem sądzić, że kompromis dot. Krakowa będzie uwzględniał również ich potrzeby.