fbpx
Komunikacja

Krakowskie lotnisko odrabia covidowe zaległości, choć rekordu nie będzie

Krakowskie lotnisko podsumowało ruch pasażerski we wrześniu. Podróżnych było o 67 proc. więcej niż przed rokiem, ale to wciąż o 11 proc. mniej niż w tym samym okresie 2019- rekordowego roku dla krakowskiego portu lotniczego. Władze lotniska nie ukrywają jednak, że po pandemii koronawirusa widać wyraźne ożywienie i rosnącą popularność połączeń lotniczych zarówno wśród krajowych, jak i zagranicznych turystów. 

We wrześniu z usług krakowskiego lotniska skorzystało blisko 717 tys. pasażerów. To kolejny miesiąc, w którym widać wyraźne odrodzenie ruchu turystycznego i powracanie do korzystania z usług lotniczych po okresie pandemii koronawirusa, gdy przez długi czas nie było możliwości podróżowania, a większość połączeń była zawieszona bądź lotnisko w ogóle nie funkcjonowało. 

Władze portu w Balicach niemal natychmiast po zdjęciu obostrzeń covidowych przystąpiły do odbudowy popularności lotniska i odtwarzania siatki połączeń, co miało przełożyć się na wzrost ruchu pasażerskiego. Założenie okazało się słuszne, bo z miesiąca na miesiąc rosła liczba podróżujących. To nie wystarczyło jednak nie tylko do wyprzedzenia, ale nawet zrównania liczby pasażerów z rekordowego 2019 roku i o pobicie wyniku będzie niezwykle trudno. 

Od początku roku do końca września w Balicach obsłużono w sumie 5 430 596 podróżnych, podczas gdy w 2019 roku było to 6 225 692. I choć rekordu najprawdopodobniej nie będzie, to władze lotniska nie ukrywają, że obecny wynik i tak jest sukcesem i ogromną ulgą po okresie pandemii.