Łukasz Kmita zostanie nowym marszałkiem województwa małopolskiego? Taka decyzja zapadła po spotkaniu na szczycie władz Prawa i Sprawiedliwości. Kmita, który zajął 3. miejsce w ostatnich wyborach na prezydenta Krakowa, ma łączyć ścierające się w regionie różne frakcje PiS i łagodzić obyczaje. – słyszymy od jednego z posłów partii opozycyjnej. Gorącym zwolennikiem jego kandydatury jest Ryszard Terlecki i Arkadiusz Mularczyk.
Po wyborach samorządowych stało się jasne, że władze w regionie będzie miało Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło aż 21 mandatów. W zarządzie znajdą się też radni PO z 12 mandatami oraz Trzecia Droga z 6 radnymi.
To do Prawa i Sprawiedliwości będzie więc należał wybór nowego marszałka. Kandydatur było kilka, ostatecznie jednak podczas spotkania, w którym brał udział m.in. Jarosław Kaczyński, podjęto decyzję, że to właśnie były wojewoda i były kandydat na prezydenta Krakowa będzie nowym marszałkiem. Za takim rozwiązaniem miała opowiedzieć się również większość małopolskich posłów Prawa i Sprawiedliwości.
– To najrozsądniejszy wybór, który sprawi, że powinno się udać, pogodzić interesy kilku różnych frakcji, jakie ścierają się w regionie. – mówi nam jeden z uczestników spotkania.
Jeszcze kilka miesięcy temu Łukasz Kmita zajmował stanowisko wojewody małopolskiego. Trzeba przyznać, że trafił na niełatwy czas, bo najpierw koordynował prace wielu instytucji w czasie pandemii COVID-19, a następnie we współpracy z władzami miast regionu przygotowywał Małopolskę na napływ imigrantów uciekających przed wojną z Ukrainy.
