Na sygnale

Magdalena K. z nadzwyczajnym złagodzeniem kary

Było głośne zatrzymanie, stawianie zarzutów i zapowiedzi surowej kary- jest zmiana nazwiska i wizerunku oraz… nadzwyczajne złagodzenie kary. Magdalena K. została skazana przez krakowski sąd za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która miała sprowadzić do Polski 5,5 tony marihuany i około 120 kg kokainy- wszystko o wartości blisko 100 mln złotych.

Magdalena K. wpadła w ręce policji po długich poszukiwaniach. Ostatecznie śledczym udało się ją namierzyć na terenie Słowacji. Kobieta kierująca zorganizowaną grupą przestępczą, powiązaną ze środowiskiem pseudokibiców często zmieniała swój wizerunek i miejsce pobytu. Doskonale wiedziała bowiem, że wydano za nią Europejski Nakaz Aresztowania.

Magdalena K. odpowiadała m.in. za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, przemyt i handel narkotykami, składanie fałszywych zeznań czy też utrudnianie śledztwa. Groziło jej nawet 15 lat więzienia, ale… zatrzymana zdecydowała się na współpracę z prokuraturą. Magdalena K. w trakcie procesu zaczęła ponownie zmieniać swój wygląd, zmieniła też nazwisko. Dzięki współpracy z organami ścigania mogła liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary, w zamian złożyła zeznania obciążające innych członków grupy.

Ostatecznie Magdalena L. (po zmianie nazwiska) usłyszała wyrok 3 lat i 6 miesięcy więzienia- na poczet kary zostanie jej zaliczony czas spędzony w areszcie, oraz będzie musiała zapłacić 24 tys. złotych grzywny. Dodatkowo sąd zdecydował o tym, że kobieta musi oddać 150 tys. złotych pochodzących z przestępstwa i straci luksusowego mercedesa oraz apartament przy ul. Sukienniczej.