fbpx
Na sygnale

Miała być szybka podróż do Krakowa. Będzie smutny i długi powrót do ojczyzny

Fot. KOSG

To miała być łatwa i przyjemna podróż z Berlina do Krakowa. Na drodze do szczęścia obywatela Bangladeszu stanęli jednak strażnicy graniczni, patrolujący teren lotniska w Balicach. Funkcjonariusze postanowili wylegitymować mężczyznę i wziąć pod lupę jego dokumenty.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu na podkrakowskim lotnisku. Patrol straży granicznej zwrócił uwagę na mężczyznę, który przyleciał do Krakowa z Berlina. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna posługuje się francuskim paszportem, który… figurował w bazach osób poszukiwanych.

Szybko okazało się, że nie tylko paszport nie należy do mężczyzny, ale w dodatku on sam znajduje się w bazie osób, które mają zakaz wjazdu na teren Polski. Obywatel Bangladeszu został zatrzymany i na 3 miesiące decyzją komendanta straży granicznej trafił do ośrodka dla cudzoziemców. Będzie odpowiadał za posługiwanie się podrobionym dokumentem i nielegalne przekroczenie granicy państwa.