fbpx
Kraków

Miasto mówi „nie” odszkodowaniu za Zakrzówek. Zdecyduje sąd

Nie będzie miejskiego odszkodowania dla spółki Kraków City Park za utratę wartości nieruchomości znajdujących się w sąsiedztwie krakowskiego Zakrzówka. Spółka domagała się 109 mln złotych. To pokłosie decyzji radnych, którzy mimo obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zdecydowali o ustanowieniu na terenie Zakrzówka użytku ekologicznego. –To sąd będzie musiał rozstrzygnąć, w jakim stopniu wpływa to na wartość nieruchomości – powiedział zastępca prezydenta Krakowa Jerzy Muzyk.

O kolejnych odszkodowaniach, których domagają się właściciele nieruchomości leżących na terenie Zakrzówka, informowaliśmy już kilka dni temu w artykule zatytułowanym „Miasto zapłaci milionowe odszkodowania za Zakrzówek?”. Na odpowiedź prezydenta Jacka Majchrowskiego nie trzeba było długo czekać. W specjalnym oświadczeniu poinformował, że sprawa będzie miała swój finał w sądzie.

– Brak jest podstaw prawnych do tego, aby zapłacić jej (spółce Kraków City Park przyp. red.) odszkodowanie w wysokości prawie 109 mln złotych w ramach prowadzonego postępowania administracyjnego – czytamy w oświadczeniu UMK.

Spółka domagająca się odszkodowania ma teraz 30 dni na odniesienie do decyzji prezydenta Jacka Majchrowskiego i złożenie pozwu do sądu powszechnego. Warto jednak pamiętać, że to nie koniec roszczeń dewelopera, który złożył już do sądu pozew o odszkodowanie w wysokości 150 mln złotych, który jednak jeszcze nie dotarł do Urzędu Miasta Krakowa.

– Nie należy przesądzać, jakie będzie rozstrzygnięcie w tej sprawie. Na pewno mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową w skali kraju, gdzie na terenie, który jest objęty planem miejscowym, który przewiduje zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, równocześnie została podjęta uchwała o ustanowieniu użytku ekologicznego – tłumaczy z-ca prezydenta Krakowa Jerzy Muzyk.

Miasto ma świadomość, że to dopiero początek batalii sądowej, która może kosztować setki milionów złotych. W kolejne po odszkodowania ustawiają się także pozostali właściciele terenów znajdujących się w rejonie Zakrzówka, którzy występując jako osoby fizyczne, złożyły do sądu pozew na ok. 5 mln złotych. W każdym z przypadków chodzi o utratę wartości nieruchomości. Najprawdopodobniej kolejnym krokiem będą odszkodowania w związku z utraconymi pożytkami, które mogą kosztować Kraków kolejne miliony złotych.

Przed takim scenariuszem już w 2018 roku, gdy zapadła decyzja o uchwaleniu użytku ekologicznego, ostrzegało wielu radnych, specjalistów, a nawet sam prezydenta Jacek Majchrowski. Ostatecznie radni zdecydowali, że Zakrzówek, to na tyle cenny teren, że wymaga specjalnej ochrony. Okaże się, jak droga będzie to decyzja.