fbpx
Na sygnale

„Miss listów gończych” z aktem oskarżenia

Jest akt oskarżenia przeciwko „miss listów gończych” Magdalenie K. Prokuratura podejrzewa ją o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, w skład której wchodzili kibole Cracovii. Gang miała przejąć po swoim narzeczonym, który wcześniej został zatrzymany i trafił za kratki. Zdaniem śledczych grupa zajmowała się handlem narkotykami.

O sprawie Magdaleny K. zrobiło się głośno, gdy wydano za nią list gończy. Kobieta była bowiem podejrzewana o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Prywatnie była narzeczoną jednego z liderów pseudokibiców Cracovii, który został jednak zatrzymany przez policję. To właśnie wtedy Magdalena K. miała przejąć władzę w gangu działającym m.in. na terenie małopolski.

Śledczy szybko zainteresowali się działalnością Magdaleny K., która jednak zorientowała się, że może być obserwowana przez policję i uciekła za granicę. Właśnie dlatego polskie organy ścigania wystąpiły o wydanie za nią Europejskiego Nakazu Aresztowania. W poszukiwaniach pomagali m.in. słowaccy i węgierscy policjanci – zachodziło bowiem podejrzenie, że kobieta może przebywać w jednym z tych krajów i tak rzeczywiście było.

Magdalena K. została zatrzymana na terenie Słowacji. Kobieta miała całkowicie zmieniony wygląd, ale to nie zmyliło policjantów. Początkowo „miss listów gończych” próbowała opóźnić ekstradycję do Polski, powołując się na wątpliwości władz Unii Europejskiej wobec zmian w polskim sądownictwie i tłumacząc, że w Polsce nie będzie mogła liczyć na sprawiedliwy wyrok. Wszystkie wnioski obrońców Magdaleny K. zostały jednak odrzucone i ostatecznie kobieta została przetransportowana do krakowskiej prokuratury, gdzie w listopadzie ubiegłego roku usłyszała zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.

Akt oskarżenia dotyczy również jedenastu innych osób, które miały należeć do gangu powiązanego z kibolami Cracovii. Jednym z oskarżonych jest Mariusz Z. – partner Magdaleny K., który już w grudniu 2019 został oskarżony przez krakowską prokuraturę m.in. o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz liczne przestępstwa związane z praniem brudnych pieniędzy. Mężczyzna będzie odpowiadał jednak również za posiadanie i prowadzenie plantacji marihuany, wyłudzanie ubezpieczenia komunikacyjnego oraz żądanie okupu za zwrot skradzionego samochodu.

Wszystkim oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.