W meczu 5 kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia zwyciężyła z Jagiellonią Białystok 2:1 w setną rocznicę zdobycia pierwszego tytułu Mistrza Polski (1921). To pierwsze zwycięstwo drużyny Michała Probierza w tym sezonie. Po trzech bolesnych porażkach w których Krakowianie stracili aż sześć bramek, zwycięstwo było absolutnym obowiązkiem. Nie ma lepszej okazji na przełamanie niż domowy mecz z rywalem, który w ostatniej kolejce poniósł porażkę. Jak zdobyte 3 punkty w meczu z Jagą wpłyną na morale Pasów? Czy to początek marszu w górę tabeli?
Ogromna presja ciążyła na zawodnikach Cracovii przed tym spotkaniem. Trener Michał Probierz zdecydował się wystawić bardziej doświadczonego bramkarza czyli Lukasa Hrosso – jednego z autorów historycznego triumfu w Pucharze Polski. W formacji obronnej zobaczyliśmy Rapę, Jugasa, Rodina i pierwszy raz od początku spotkania po kontuzji – Kamila Pestkę. W środku pola wystąpił Lusiusz, van Amersfoort i młodzieżowiec – Karol Knap. Na skrzydłach oglądaliśmy Sergiu Hance i Michala Siplaka a w ataku Marcosa Alvareza. To właśnie Niemiec zebrał najwięcej pochwał po końcowym gwizdku.
Początek spotkania był bardzo chaotyczny z obu stron. Cracovia kreowała akcje, które kończyły się przejęciem piłki przez obronę gości. W końcówce pierwszej połowy, kiedy mogło się wydawać że to drużyna z Podlasia przejmuje inicjatywę, sędzia Kwiatkowski dyktuje rzut karny dla Cracovii po faulu na Marcosie Alvarezie. W doliczonym czasie gry pierwszej części meczu, jedenastkę na bramkę zamienił niezawodny Pelle van Amersfoort.
Na drugą połowę Pasy wyszły w takim samym zestawieniu. Od 47 do 58 minuty obejrzeliśmy aż 5 żółtych kartek, 3 dla gospodarzy i 2 dla gości. Jagiellonia próbowała zagrozić bramce Lukasa Hrosso, jednak pełne zaangażowanie całego zespołu nie pozwalało na utratę gola. W 62 minucie po wspaniałym kontrataku i wybornym podaniu Alvareza, wynik na 2:0 podwyższył kapitan Cracovii – Sergiu Hanca. W 67 minucie na boisku pojawił się Patryk Zaucha zmieniając grającego na pozycji skrzydłowego – Michala Siplaka. Niespełna dwie minuty później kontaktową bramkę dla Jagielloni zdobył Jesus Imaz. Goście nie poszli jednak za ciosem i 3 punkty zostały w Krakowie. Sobotnie zwycięstwo Pasów, oglądało na stadionie przy Kałuży ponad 6 tysięcy kibiców.
W kolejnej kolejce PKO Ekstraklasy, Cracovia zagra na wyjeździe z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą.