Od początku roku krakowscy policjanci skontrolowali 36 nielegalnych wyścigów ulicznych. W tym czasie pod lupę trafiło 930 pojazdów, zatrzymano 74 dowody rejestracyjne, a w przypadku 5 kierowców okazało się, że byli pod wpływem alkoholu. Za każdym razem wystawiano również około kilkudziesięciu mandatów. Tylko w ubiegły weekend funkcjonariusze wręczyli mandaty na kwotę 16200 złotych i już zapowiadają kolejne kontrole.
O nielegalnych wyścigach w Krakowie i w okolicznych miejscowościach mówi się od miesięcy. Nie jest to również tajemnica dla policjantów, którzy w każdy weekend patrolują miejsca nielegalnych „zlotów” i kontrolują kierowców. Pod lupę brane są również pojazdy, które często nie spełniają przepisów technicznych ze względu na wprowadzane do nich „unowocześnienia”.
W ubiegły weekend funkcjonariusze również patrolowali miejsca, gdzie zazwyczaj organizowane są nielegalne wyścigi. W Krakowie udało się udaremnić jeden ze zlotów. Na fanów szybkiej jazdy policjanci natrafili w Niepołomicach i Targowisku. Wystawiono tam 34 mandaty i zatrzymano 3 dowody rejestracyjne.
Policjanci zapewniają, że wzmożone kontrole, to nie jest efekt wypadku, do którego doszło w rejonie mostu Dębnickiego, gdyż działania te są prowadzone cyklicznie od miesięcy. Wciąż jest to jednak nierówna walka, bo fani szybkiej jazdy wracają i wyszukują nowe miejsca organizacji wyścigów.