fbpx
Kraków

Niezwykli goście u prezydenta Aleksandra Miszalskiego i… fala internetowych komentarzy

fot. Bogusław Świerzowki/ KrakówPL

Krakowski magistrat pochwalił się odwiedzinami u prezydenta… członków EKIPY. Popularni influencerzy pojawili się w magistracie, by porozmawiać z Aleksandrem Miszalskim. O czym dokładnie rozmawiano- nie wiadomo. W Internecie natychmiast jednak pojawiła się fala niewybrednych komentarzy. „Panie prezydencie do roboty, a nie pijar dla ubogich. To miasto ma prawdzie problemy!” – pisze p. Lidia.

EKIPA, to projekt internetowy stworzony przez Karola „Friza” Wiśniewskiego. Kilkoro młodych ludzi żyjących w jednym domu stało się kilka lat temu prawdziwymi gwiazdami- szczególnie wśród młodego pokolenia. Dziś to marka sama w sobie, bo EKIPA nie tylko tworzy ubrania, ma swoje lody, ale też rozszerza działalność o innych influencerów, a niedawno ogłosiła, że chce budować w Krakowie duże studio, w którym będzie realizowała swoje projekty.

Okazuje się, że potencjał marketingowy EKIPY dostrzega również prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, który spotkał się z influencerami w magistracie. Cel spotkania nie jest znany, ale mieszkańcy snują swoje przypuszczenia i dają upust emocjom w internetowych komentarzach:

  • „Jaki prezydent taka ekipa”,
  • „Najwidoczniej nowy Pan prezydent ma nadmiar wolnego czasu i woli poświęcać go bezsensownie i bezużytecznie, zamiast poświęcić go na rzeczy ważne. Ach, widać jak kocha ten nasz Kraków”,
  • „Widać że gość się zajmuje poważnymi sprawami od początku… jest moc”,
  • „Fajnie, że pan prezydent ma dużo wolnego czasu do zagospodarowania”.

To tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod postem na oficjalnym profilu Krakowa na Facebooku. Coraz częściej słychać zarzuty wobec nowego prezydenta, że od początku swojej kadencji postawił na mocny, internetowy PR. W sieci co rusz pojawiają się filmiki ukazujące prezydenta w różnych sytuacjach np. podczas kopania piłki i zachęcającego mieszkańców do… kibicowania Polakom podczas Mistrzostw Europy w Niemczech. Niestety nie brakuje też głosów niezadowolenia, wytykających Miszalskiemu brak podejmowania decyzji i zmian, których miasto oczekuje.