Od ponad trzech miesięcy w Krakowie w nocy nie można kupić w sklepach alkoholu. Jak się okazuje – pomimo różnych opinii na temat sensu wprowadzania tych ograniczeń – służby odnotowały pierwsze, pozytywne efekty tej częściowej prohibicji.
Prawo zakazujące sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych w Krakowie obowiązuje od 1 lipca. Ograniczenie to wprowadzono pomiędzy północą a godz. 5:30, na terenie całego Krakowa, z wyłączeniem lokali gastronomicznych, m. in. restauracji i barów.
Jak podaje krakowski magistrat, w tych godzinach nastąpił bardzo znaczący spadek interwencji policji dotyczących spożywania napojów alkoholowych.
Nastąpił również spadek interwencji podejmowanych przez funkcjonariuszy straży miejskiej.
– Z zebranych przez Urząd Miasta Krakowa danych statystycznych wynika, że w miesiącach lipiec-wrzesień br. do straży miejskiej wpłynęło o 36,87 proc. mniej zgłoszeń dotyczących naruszenia ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, kiedy uchwała nie obowiązywała. W tych samych miesiącach ujawnionych zostało o 35,75 proc. mniej wykroczeń dotyczących spożywania napojów alkoholowych wbrew zakazom wynikającym z wyżej wymienionej ustawy w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, gdy uchwała nie obowiązywała – czytamy w komunikacie ratusza.
Na tym nie koniec. W miesiącach lipiec-wrzesień stwierdzono także spadek o 7,49 proc. ilości osób nietrzeźwych kierowanych do działu opieki Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego, kiedy uchwała nie obowiązywała.