fbpx
Kraków

Nowe miejskie kąpielisko „Przylasek Rusiecki” coraz bliżej, ale…

fot. FB/Kraków Nowa Huta Przyszłości

Już za kilka tygodni krakowianie będą mogli korzystać z nowego kąpieliska, zlokalizowanego w Przylasku Rusieckim. Do dyspozycji mieszkańców będzie plaża, leżaki, strzeżone kąpielisko, wyciąg do nart wodnych oraz żaglówki i pomosty. Wszystko jest już niemal gotowe, a na miejscu trwają ostatnie prace. Inwestycja budzi tyle samo radości i ekscytacji, co kontrowersji. Nowohucianie obserwujący modernizację kąpieliska zaobserwowali w wodzie śnięte ryby i zwrócili uwagę na sporo wyciętych drzew.

Kąpielisko w Przylasku Rusieckim ma być zupełnie nowym, atrakcyjnym i co ważniejsze bezpiecznym kąpieliskiem miejskim. Inwestycja od miesięcy wzbudza ciekawość i ekscytację u okolicznych mieszkańców, którzy do tej pory mogli korzystać jedynie z dzikich kąpielisk bez odpowiedniej infrastruktury i co ważniejsze, opieki ratowników wodnych. Teraz ma się to zmienić, choć inwestycja wzbudza też sporo kontrowersji, donosi „Gazeta Krakowska”.

Część mieszkańców Nowej Huty od wielu miesięcy domaga się odpowiedniego przebadania gruntów oraz wody w kąpielisku. Ich zdaniem bliska obecność i wieloletnia działalności Huty im. Sendzimira, a także poprzemysłowy charakter akwenów może wiązać się ze skażeniem okolicznych gruntów, w tym także wód powierzchniowych i gruntowych. O słabej jakości wody miałyby świadczyć zaobserwowane śnięte ryby. Projekt takiego badania został zgłoszony nawet w ramach Budżetu Obywatelskiego, ale ostatecznie nie zyskał aprobaty prezydenta Jacka Majchrowskiego. Mieszkańcy zwracają również uwagę na drzewa, które zostały wycięte wokół zbiornika.

Inwestorem jest spółka Kraków Nowa Huta Przyszłości, która zapewnia, że wszystkie prace prowadzone są pod odpowiednim nadzorem. Wycięte miały zostać jedynie drzewa i krzewy, które nie wymagały żadnych dodatkowych pozwoleń, a które kolidowały z projektem przebudowy kąpieliska. Ten zakładał jednak zachowanie w jak największym stopniu „dzikiego charakteru” tego miejsca, stąd wycinki nie ingerowały zbyt mocno w drzewostan, a wręcz przeciwnie – zapewniają dużo cienia i są uzupełnieniem ścieżek prowadzących na kąpielisko. Wykonawca w czasie prac nie miał również zaobserwować problemów z jakością wody, która przeszła odpowiednie badania, a wyniki mieściły się w granicach norm.

Na ten moment prowadzone są ostatnie prace wykończeniowe polegające m.in. na wyposażaniu łazienek, budynków zaplecza oraz  wież ratowniczych. Całość powinna być gotowa na przełomie czerwca i lipca.