W Szpitalu przy Siemiradzkiego otworzono Oddział Noworodkowy im. prof. Wandy Półtawskiej. To trzeci w Krakowie oddział dla najmłodszych, który otrzymał III poziom referencyjności. Oznacza to, że zapewni opiekę wcześniakom urodzonym przed 31. tygodniem ciąży oraz noworodkom z wadami lub chorobami genetycznymi.
Szpital Ginekologiczno-Położniczy im. Rafała Czerwiakowskiego jest trzecią krakowską placówką po Szpitalu Uniwersyteckim i Szpitalu Ujastek, która może zatroszczyć się o najbardziej potrzebujące pomocy noworodki. Nowy oddział zapewnia możliwość jednoczasowej hospitalizacji 16. najmniejszych pacjentów. Średni czas pobytu noworodka szacuje się na ok. 14 dni, przy czym u noworodków poniżej 1500 g pobyt się wydłuża. Szpital przewiduje, że rocznie może zaopiekować się ponad 300. noworodkami.
Nowy oddział jest wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt dla dzieci urodzonych u nas i przywiezionych z innych szpitali – powiedział dyrektor Szpitala na Siemiradzkiego, Antoni Marcinek.
Oddział Noworodkowy im. prof. Wandy Półtawskiej powstał w miejscu dawnego oddziału, który miał II poziom referencyjności. Koszty dostosowania go do najwyższych możliwych standardów sięgają blisko 5 mln złotych. Szpital pokrył je w całości z własnych środków.
Patronka oddziału
Całe swoje życie poświęciła tak naprawdę pomocy innym ludziom. To symboliczne, że oddział noworodkowy dostaje imię pani Wandy Półtawskiej – powiedział obecny na otwarciu minister zdrowia, Adam Niedzielski.
Dyrektor Szpitala na Siemiradzkiego odniósł się także do kontrowersji związanych z wyborem prof. Wandy Półtawskiej na patronkę oddziału. Zaznaczył, że decyzja została podjęta przez cały zespół, a w szpitalu rodzą kobiety niezależnie od wyznania i poglądów politycznych.
W wydarzeniu wzięła udział sama zainteresowana. 101-letnia prof. Półtawska z wykształcenia jest lekarzem psychiatrą. Przyjaźniła się również z Janem Pawłem II. W czasie II wojny światowej była więziona w obozie koncentracyjnym. To wtedy była świadkiem makabrycznego zdarzenia, kiedy niemiecki strażnik rzucił do pieca żywe, nowonarodzone dziecko.
Ta Pani zawsze walczyła o życie najmniejszych. A ci najmniejsi będą tutaj leczeni. Jest patronem, którego postawa przyświeca ratowaniu życia tych kruchych istot. – zaznaczył dyrektor Antoni Marcinek.