3 kwietnia wchodzą podwyżki za przejazd płatnym odcinkiem autostrady A4 z Krakowa do Katowic. Jedynie automatyczne płatności zagwarantują przejazd w dotychczasowej cenie.
Aby skorzystać ze zniżki i płacić tyle, ile do tej pory wynosiła stawka za standardowe bramki (13 złotych przyp. red.) trzeba zainstalować w telefonie aplikację do videotollingu (odczytu tablicy rejestracyjnej) albo urządzenie pokładowe A4Go w samochodzie. Wniesienie opłaty gotówką lub kartą będzie wiązało się z nową- wyższą stawką za przejazd przez PPO w Mysłowicach i w Balicach:
15 zł dla kategorii 1 – podwyżka o 2 zł,
27 zł dla kategorii 2 i 3 – podwyżka o 3 zł (bonifikata w wysokości 19 zł),
46 zł dla kategorii 4 i 5 – podwyżka o 6 zł.
Stawka dla motocyklistów wzrośnie z 6 do 7 zł.
Koncesjonariusz twierdzi, że daje możliwość wyboru kierowcom, ile chcą zapłacić za przejazd. Płacąc kartą lub gotówką zapłacą więcej, zgodnie z nowym cennikiem. Instalując aplikację, nie tylko skorzystają ze zniżki, ale też powoli zmienią nawyki. Obecnie ponad 50% kierowców korzystających z tego odcinka autostrady korzysta z transakcji automatycznych.
W lutym spółka Stalexport skierowała wniosek o zgodę na zmianę stawek opłat do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad dla wszystkich kategorii pojazdów. GDDKiA, tak naprawdę nie ma uprawnień do wpływania na decyzje związane ze zmianą stawek opłat, jeżeli są one zgodne z postanowieniami umowy koncesyjnej, a ta wygasa w 2027 r. To oznacza, że podwyżki wchodzą w życie. Spółka swoją decyzję tłumaczyła ogólną sytuacją gospodarczą i wysoką inflacją.