Prawo i Sprawiedliwość traci większość w sejmiku województwa małopolskiego. Do tej pory klub liczył 21 radnych, ale o swoim odejściu z szeregów PiS poinformowali właśnie Piotr Ćwik oraz Józef Gawron, którzy przed kilkoma dniami znaleźli się w gronie zawieszonych w prawach członka partii. W sejmiku pozostaje za to była kurator oświaty Barbara Nowak, która po ostatnim głosowaniu zadeklarowała, że zrzeknie się mandatu.
W ostatnich tygodniach wydarzeniami w małopolskim sejmiku żył cały region. Początkowo nowym marszałkiem miał być Łukasz Kmita, który jednak nie został zaakceptowany przez środowisko powiązane z Beatą Szydło i byłym marszałkiem Witoldem Kozłowskim. Bunt w szeregach PiS nie spodobał się prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, który postanowił postawić na swoim i jeszcze kilkukrotnie przedstawiał jako kandydata na marszałka wspomnianego Kmitę. Ostatecznie radnym Prawa i Sprawiedliwości nie udało się dojść do porozumienia i opozycja była o krok od przejęcia władzy w sejmiku, ale wtedy przedstawiono kandydaturę byłego wicemarszałka Łukasza Smółki, który ostatecznie zdobył wymaganą liczbę głosów.
To jednak nie kończy sagi wokół sejmiku. Teraz okazuje się, że zawieszeni ze swój bunt przed kilkoma dniami Piotr Ćwik i Józef Gawron postanowili wystąpić z Prawa i Sprawiedliwości i jako bezpartyjni radni chcą zasiadać w sejmiku. Wiadomo jednak, że brak dwóch radnych oznacza utratę większości w sejmiku przez PiS, a zarówno Ćwik, jak i Gawron będą teraz zasypywani lukratywnymi propozycjami i ofertami zarówno ze strony KO, jak i PiS. Trzeba przyznać jednak, że zdecydowanie więcej opcji mają rządzący z Koalicji Obywatelskiej, którzy zawiadują m.in. spółkami skarbu państwa. Może się więc okazać, że pomimo wybrania nowego zarządu, realna władza będzie w rękach opozycji, która będzie mogła przegłosować każdy z proponowanych projektów bądź blokować pomysły Prawa i Sprawiedliwości. Języczkiem uwagi pozostaje również zawieszony Witold Kozłowski, który do tej pory nie odniósł się do swojej przyszłości, ale z pewnością jego urażona duma i porażka w walce o reelekcję na stanowisko marszałka nie pozostanie bez echa.
Po ostatnim zamieszaniu i wybraniu Smółki na marszałka, Barbara Nowak w emocjach ogłosiła, że nie ma ochoty zasiadać w tych samych ławach ze zdrajcami i dlatego zrzeka się swojego mandatu radnej. Ostatecznie jednak Nowak pozostanie w sejmiku.