Przyszłoroczne łupy „Janosikowego” będą rekordowe. Samorządy oddadzą do Budżetu Państwa ponad 3,1 mld złotych. Najwięcej tradycyjnie zapłaci Warszawa (ok. 1,3 mld złotych), sporo zapłaci również Kraków (ponad 127 mln złotych) oraz Trójmiasto (ok. 93 mln złotych). To najwyższe z dotychczasowych kwot, które przyjdzie zapłacić samorządom i to bez względu na trudną sytuację finansową związaną z pandemią koronawirusa.
Tradycyjnie już najmocniej subwencja uderzy w Mazowsze, które generuje najwyższe wskaźniki PIT dla poszczególnych gmin, powiatów czy województw. Największy udział w kwocie blisko 1,61 mld złotych będzie miała Warszawa, ale nie bez znaczenia pozostają również Płock (ok. 25 mln zł), Nadarzyn (ok. 11 mln zł) oraz powiat piaseczyński (58,3 mln zł), pruszkowski (36,9 mln zł) oraz legionowski (14,1 mln zł).
Wśród najwyższych subwencji znalazły się również Dolny Śląsk (214 mln zł) oraz Wielkopolska (ok. 106,8 mln zł), ale w tym przypadku podział na powiaty i gminy jest zdecydowanie bardziej proporcjonalny. W przypadku Małopolski i Pomorza przeważają kwoty wnoszone przez największe miasta.
W przypadku Małopolski (132,4 ml zł) główny ciężar subwencji spada na barki Krakowa, który będzie musiał zapłacić do budżetu ponad 105 mln złotych, ale swoje dorzuci również Kleszczów (49,3 mln zł), który nadal uchodzi tym samym za jedną z najbogatszych gmin w Polsce.
Na pomorzu sytuacja rysuje się podobnie. Większość subwencji pokryje budżet Trójmiasta, które zapłaci w sumie 93 miliony złotych, podczas gdy pełna kwota „Janosikowego” dla tego regionu wyniesie nieco ponad 97 milionów złotych.