Trwa gaszenie pożaru w budynkach miejskiego archiwum. Pożar wybuchł w sobotni wieczór, ale do tej pory nie udało się opanować ognia, który zajął dwie hale. – Nie ma osób poszkodowanych. Sytuacja jest bardzo trudna ze względu na dużą ilość materiału palnego, wysokie regały, duże zadymienie, do tego dochodzi niska temperatura na zewnątrz i silny wiatr – poinformował na swoim Facebook’u prezydent Jacek Majchrowski.
Hale miejskiego archiwum znajdujące się przy ul. Na Załęczu to nowe obiekty. Oddane do użytku zaledwie rok temu, wybudowane według najnowszych technologii, które miały zadbać o utrzymanie odpowiednich warunków do przechowywania cennych dokumentów – w tym między innymi system suchego gaszenia pożarów. W sumie trzy hale mogą pomieścić ok. 34 tys. metrów bieżących dokumentów. Na ten moment zajęte jest nieco ponad połowa dostępnej przestrzeni.
Nie wiadomo jak duże są straty, gdyż strażacy wciąż nie mogą dotrzeć do źródła ognia, ze względu na duże zadymienie wewnątrz hal. Na miejscu z ogniem walczy 12 zastępów straży pożarnej – w sumie ponad 50 strażaków. Nie wiadomo ile jeszcze może potrwać akcja gaszenia i kiedy rozpocznie się liczenie strat.
fot. Facebook/Jacek Majchrowski