Przedstawiony dziś w Krakowie projekt zakłada, że pod Wawelem swoje mecze będzie rozgrywała ukraińska drużyna Barkom Każany Lwów, która dołączy do PlusLigi. – Bardzo się cieszę, że udało się doprowadzić do tej współpracy. U jej podstaw leży program integracji naszych narodów – powiedział minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk. Projekt „Siatkówka łączy narody” został dziś zaprezentowany w hali na Suchych Stawach.
– Polacy zapewnili uciekającym Ukraińcom bezpieczny dach nad głową i to było najważniejsze, a teraz jesteśmy już na innym etapie – przekonywał Bortniczuk podczas specjalnej konferencji prasowej, która odbyła się na Suchych Stawach.
Plany przyłączenia drużyny Nietoperzy Lwów konsultowano już od dłuższego czasu, a inwazja Rosji na Ukrainę jedynie przyspieszyła te starania, gdyż siatkarze zostali pozbawieni możliwości gry i występów w swojej rodzimej lidze. To jednak niejedyny element tego programu, który zaprezentowano dziś w Krakowie. „Siatkówka łączy narody” to również szeroko zakrojona współpraca w zakresie szkolenia i wychowania fizycznego dzieci z Ukrainy, ale również z Polski. Sztaby trenerskie Barkomu Każany Lwów we współpracy z trenerami z małopolski będą bowiem organizować integracyjne zajęcia siatkarskie dla najmłodszych.
– Nasze miasto gości ponad 120 tys. Ukraińców, w tym dzieci i młodzież. Wierzę, że ich emocje sportowe zostaną zaspokojone dzięki tej współpracy – powiedział wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.
W trakcie konferencji poinformowano także, iż w Krakowie powstanie zupełnie nowa hala sportowa, która mieścić będzie do 3 tysięcy widzów. Hala ma powstać na miejscu hali Wandy Kraków przy ulicy Odmogile.
– Dziękuję za pomoc. Tworzymy przyszłość i wierzę w naszą Victorię. Niech żyje Polska – powiedział podczas inauguracji programu „Siatkówka łączy narody” mer Lwowa Andrij Sadowy.
Zaproszenie ukraińskiej drużyny do PlusLigi może być sporą atrakcją dla samych mieszkańców Krakowa, którzy do tej pory nie mogli podziwiać najlepszych polskich drużyn pod Wawelem. Teraz będzie ku temu okazja, a emocji z pewnością nie zabraknie, bo Barkom Każany Lwów to trzykrotny mistrz Ukrainy, który również w polskiej lidze nie będzie spisany na przegraną i może zapewnić sporo emocji kibicom w całej Polsce.
TP