Przed Konsulatem Generalnym Ukrainy w Krakowie podpalił się 63-letni obywatel Ukrainy. Do zdarzenia doszło dziś rano. Pomocy mężczyźnie udzielili pełniący przy konsulacie patrol policjanci oraz świadek zdarzenia. Stan mężczyzny jest określany jako ciężki i zagrażający życiu. Nieoficjalnie wiadomo, że tuż przed zdarzeniem mężczyzna miał nawoływać swoich rodaków do powrotu do kraju i walki z Rosją.
Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 8.00 w kolejce, która ustawiła się przed Konsulatem Generalnym Ukrainy w Krakowie przy al. Beliny-Prażmowskiego. Z relacji świadków wynika, że w pewnym momencie mężczyzna wyciągnął z kieszeni butelkę z łatwopalną cieczą, zaczął wykrzykiwać w języku ukraińskim nawoływanie do powrotu do kraju i walki z Rosją, a następnie się podpalił i zaczął biec.
Całość rozegrała się na oczach pełniących przy konsulacie służbę policjantów, którzy natychmiast ruszyli mężczyźnie na pomoc. Do akcji wkroczył też przypadkowy świadek zdarzenia, a do gaszenia płonącego mężczyzny użyto m.in. gaśnicy samochodowej. Na miejsce wezwano również pogotowie ratunkowe.
Mężczyzna z licznymi poparzeniami, ale przytomny został przetransportowany do jednego z krakowskich szpitali. Jego stan lekarze oceniają jako ciężki i zagrażający życiu. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia i ustalają dokładne personalia poszkodowanego mężczyzny.