Krakowska policja zatrzymała mężczyznę, który zdewastował grób Patryka P. Zaledwie kilka dni po pogrzebie młodego mężczyzny pojawiły się informacje, że jego grób został zniszczony. Doniesienia te potwierdził manager Patrycji P., który poinformował jednocześnie, że sprawa została już zgłoszona odpowiednim służbom. Wandalem okazał się być 41-latek z Krakowa, który usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy oraz zadeklarował dobrowolne poddanie się karze.
Śmierć i pogrzeb Patryka P. wzbudziła ogromne zainteresowanie, ale też spore emocje związane z oceną jego odpowiedzialności za wypadek, do którego doszło na moście Dębnickim. Nie pierwszy raz internetowe przepychanki i emocje przeniosły się do realnego życia. Niestety zaledwie kilka dni po pogrzebie Patryka P. jego grób został zniszczony. Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania sprawcy i ustalanie świadków. Funkcjonariusze szybko dotarli do zeznań osób, które miały widzieć podejrzanie i nerwowo zachowującego się mężczyznę, który spacerował po nekropolii.
Szybko udało się ustalić personalia mężczyzny i wytypować jego miejsce pobytu. 41-latek nie stawiał uporu i niemal natychmiast przyznał się do zarzucanych mu czynów. Swoje zachowanie tłumaczył silnymi emocjami oraz upojeniem alkoholowym. Mężczyzna usłyszał zarzuty znieważenia miejsca spoczynku zmarłego, za co grozi do 2 lat więzienia. Wandal zdecydował się jednak na dobrowolne poddanie karze 8 miesięcy ograniczenia wolności połączonego z obowiązkiem prac na cele społeczne.
